Mistrzynią fotografii kulinarnej jest francuska blogerka HÉLÈNE DUJARDIN. W swojej książce „Ujęcia ze smakiem” odkrywa tajemnice idealnych zdjęć. Wybraliśmy dla Was najcenniejsze rady. Życzymy Wam udanej zabawy!

  • Światło to podstawa. Jeśli wydaje ci się, że kluczem do doskonałych zdjęć jest drogi sprzęt – jesteś w błędzie. Fotografia to sztuka malowania światłem. Bez niego ani rusz. To światło decyduje o nastroju fotografii. Musisz nauczyć się je dostrzegać, rozróżniać i wykorzystywać do swoich celów.
  • Czy aparat ma znaczenie? Sprzęt jest ważny, ale nie najważniejszy. Przecież nikt z nas, ucząc się jazdy samochodem, nie zaczyna od ferrari. Na początek opanuj tryb manualny aparatu, który już masz. Po jakimś czasie pewnie będziesz potrzebować większej ilości funkcji, lepszego obiektywu. Wówczas dobrze się zastanów, jaki sprzęt wybrać. Jeśli masz możliwość – przetestuj kilka modeli. W końcu porządna lustrzanka to spora inwestycja.
  • Poznaj swój sprzęt. Pierwsze przykazanie fotografa brzmi: to ty jesteś autorem zdjęcia, nie aparat. Zatem zrezygnuj z trybu automatycznego! Z instrukcją w ręku poznaj właściwości swojego sprzętu. Podstawowe pojęcia, jakie musisz opanować, to przysłona, czas naświetlania, czułość ISO. W fotografii kulinarnej najlepiej sprawdza się tryb preselekcji przysłony, czyli taki, w którym sam ustawiasz wartość przysłony i czułość ISO, a aparat dobiera czas naświetlania. Wtedy łatwiej kierować głębią ostrości, czyli decydować, jaka część kadru będzie wyraźna.
  • Fotografuj w naturalnym świetle. Sztuczne światło domowych żarówek sprawia, że zdjęcie robi się żółte. Lepiej będzie, jeśli plan zdjęciowy ulokujesz przy oknie. Naturalne światło jest łatwiejsze do ujarzmienia. Sztuczne wymaga dużej wprawy i sprzętu. Rzadko kiedy obejdziesz się bez dwóch dodatkowych lamp i innych drogich akcesoriów. Pamiętaj tylko, że światło padające bezpośrednio przez okno najczęściej jest bardzo ostre i tworzy długie wyraźne cienie. Mogą być ciekawe, jeśli takie jest twoje zamierzenie. Jeśli jednak chcesz, by zdjęcie było równomiernie doświetlone, musisz rozproszyć i odbić światło. Możesz kupić profesjonalny dyfuzor i blendę albo zrobić je samodzielnie. Dyfuzor zastąpisz białym prześcieradłem, blendę zrobisz z kartonu owiniętego srebrną folią aluminiową.

  • Z przodu czy z boku? Kierunek, z jakiego pada światło, jest równie ważny jak jego źródło. Oświetlenie z przodu, czyli sytuacja, w której fotograf ma słońce za plecami, ułatwia ustawienie parametrów, ale jest płaskie i monotonne. Bardziej interesujące jest oświetlenie boczne, które akcentuje kształty, faktury i cienie rzucane przez przedmioty. Przy oświetleniu bocznym często wymagane jest doświetlenie zdjęcia. Użyj wówczas blendy lub białego ekranu.
  • Przemyślana kompozycja. Zanim zaczniesz robić zdjęcia, ustal, jaki element kadru jest najważniejszy. Pamiętaj, że to, co jest w centrum uwagi, nie musi być w środku kadru. Rozmieszczenie elementów jest ważne, ale jeszcze ważniejsza jest ostrość. Nie bój się asymetrii i szerokich ujęć. Mocne zbliżenia rzadko kiedy są apetyczne. Dobre zdjęcie to takie, na którym widać przestrzeń. Nie musisz zagospodarować każdego fragmentu zdjęcia.
  • Nie przesadzaj ze stylizacją. Pomyśl, dlaczego fotografujesz właśnie to danie? Pamiętaj, że fotografia ma opowiadać jakąś historię. Na dobry początek wystarczy biała lub pastelowa, matowa zastawa. Błyszcząca będzie zbyt mocno odbijać światło. No i koniecznie tło. Wystarczy kuchenny stół. Jeśli jednak z jakiegoś względu nie nadaje się do zdjęć, możesz samodzielnie zrobić podkład. Kup kilka desek, zbij je i pomaluj na jasny kolor. Oprócz tego przydadzą się arkusze kolorowego kartonu i tkaniny. Końcówki materiałów sprzedawane na metry bieżące można kupić za grosze. Korzystając z dodatkowych rekwizytów, pamiętaj, że mają podkreślać walory dania, a nie dominować.
  • Obróbka też jest ważna. Dobrze ustawione parametry aparatu sprawiają, że postprodukcja jest minimalna. Mimo to program do obróbki zdjęć będzie ci potrzebny. Zanim wydasz pieniądze na jeden z nich, przetestuj kilka np. Adobe Lightroom, Adobe Photoshop czy Apple Aperture. Wersje demo możesz pobrać ze stron producentów. Najczęściej pozwalają na 14-dniowe testowanie programów. Potem musisz wykupić licencję.
  • Próbuj, próbuj, próbuj. Nie zniechęcaj się, jeśli pierwsze zdjęcia nie będą doskonałe. Fotografia to rzemiosło. Wymaga praktyki. Na szczęście w dobie fotografii cyfrowej nie ogranicza cię liczba klatek ani cena kliszy.