Dobry gulasz to wysokiej jakości składniki, wyraziste przyprawy i długie gotowanie. Często jednak, mimo zachowania wszystkich tych zasad, zamiast delikatnej i mięciutkiej potrawki, otrzymujemy ciężką do przeżucia breję. W czym tkwi problem i jak się go pozbyć? To prostsze niż myślicie. Cały sekret tkwi w 1 dodatku.

Dlaczego mięso w gulaszu jest twarde?

Zastanawiacie się, czemu mięso nie zmiękło, pomimo ścisłego trzymania się przepisu? Przyczyn może być kilka, a najczęstsze z nich wynikają z kilku popularnych błędów podczas gotowania:

  • krojenie mięsa w poprzek włókien,
  • wrzucanie mięsa prosto z lodówki do wrzątku lub na gorący tłuszcz, przez co doznaje ono szoku termicznego,
  • zbyt wczesne dodawanie soli,
  • za długie gotowanie.

Co zrobić, żeby mięso zmiękło?

Okazuje się, że najprostszym patentem na zmiękczenie mięsa jest dodatek pewnego nietypowego składnika. Aby gulasz rozpływał się w ustach, wystarczy dolać 1 łyżkę wódki lub spirytusu. Choć te produkty zupełnie nie kojarzą się nam ze składnikami mięsnych potrawek, to ich dodanie wspaniale wpływa na konsystencję zarówno wieprzowiny, jak i wołowiny. Wszystko dlatego, że alkohol rozbija włókna mięsa, przez co staje się ono miękkie i wspaniale kruszeje. Nie należy bać się o zawartość procentów, gdyż odparują one w trakcie obróbki termicznej, zostawiając po sobie jedynie fantastyczną konsystencję oraz ciekawy smak i aromat mięsa.

Aby nadać daniu jeszcze więcej wyrazistości, wódkę można zastąpić też czerwonym wytrawnym winem lub koniakiem. Zadziałają one na strukturę mięsa tak samo, a nadadzą mocniejszy charakter i smak potrawie.

Jak zmiękczyć mięso innymi sposobami?

Jeśli nie macie pod ręką alkoholu, możecie zastąpić go też kilkoma innymi naturalnymi zmiękczaczami mięsa. Doskonale sprawdzi się tu również sok z cytryny, herbata, maślanka lub mleko. Doświadczone gospodynie dodają też do gulaszu odrobinę sody oczyszczonej lub kilka plasterków kiwi, które działają w podobny sposób.