Inną nazwą na te kluski jest klepak łemkowski. Skąd akurat klepak, nie wiadomo. Być może stąd, że koneserzy tych kluseczek klepali się po najedzonym brzuchu? Najwięcej czasu przy tych kluskach zajmuje ich namoczenie płatków, ale wystarczy to zrobić i iść spać, nie musicie ich pilnować. Po 8 godzinach powinny one być dobrze napęczniałe i śliskie. Masa może być mocno kleista, ale pomoże ją ustabilizować mąka. Lepienie klusek łemkowskich będzie łatwiejsze, jeśli będziecie to robić zwilżonymi dłońmi. Możecie też kłaść kluski łyżką do garnka z wrzątkiem. Kluski łemkowskie możecie jeść z każdą omastą. Pasować będzie zarówno wędzony, jak i świeży twaróg, czy też skwarki z boczku, cebula podsmażona na maśle lub sos pieczarkowy ze śmietaną czy z leśnych grzybów. 

Czym są kluski łemkowskie?

Kluski różnią się od innych tym, że są lepione z namoczonych wcześniej górskich płatków owsianych. Moczy się je przez noc lub 8 godzin od rana. W tym czasie pęcznieją, miękną i stają się śliskie, a zarazem kleiste. Do takiej masy dodajemy jajka oraz (stopniowo, ile zabierze) mąkę i przyprawy. Podczas dodawania mąki najlepiej sprawdza się babcina metoda „na oko”. Im więcej dacie mąki, tym twardsze wyjdą kluski. Namoczone wcześniej i odciśnięte płatki nie będą wymagać jej zbyt wiele.

Oprócz soli i przypraw możecie dodać również inne ulubione - wtedy będzie to już wasz wariant podstawowego przepisu na kluski z płatków owsianych. Proporcje poniżej wystarczą na 3 obiady dla 4 osób. Przepis jest więc ekonomiczny, a płatki wydajne, sycące i odżywcze jak nic innego. 

Przepis na kluski łemkowskie

Składniki:

  • 500 g górskich płatków owsianych
  • 2 szklanki ciepłego mleka z wodą (pół na pół)
  • 2 jajka
  • mąka
  • sól i pieprz do smaku

Dodatkowo, opcjonalnie (dla urozmaicenia smaku): ulubione przyprawy, np. czosnek granulowany, kminek, granulowana lub mielona cebula, bazylia, tymianek - jakiekolwiek lubicie.

Sposób przygotowania:

  1. Namoczcie płatki przez 8 godzin w ciepłym mleku z wodą.
  2. Po 8 godzinach odlejcie pozostały płyn i odciśnijcie płatki z jego nadmiaru. 
  3. Dodajcie jajka, sól, pieprz oraz ewentualnie przyprawy. Wyróbcie ciasto jak na knedle. 
  4. Zwilżcie dłonie wodą i formujcie kulki wielkości niewielkich jajek. 
  5. Wrzucajcie na osolony wrzątek. 
  6. Gotujcie najlepiej ok. 5-7 minut od wypłynięcia. 

Podawajcie z ulubioną omastą. Możecie też ewentualnie jeszcze oprószyć solą i pieprzem przed samym podaniem, tuż po wyjęciu z wody. 

Inne przysmaki kuchni łemkowskiej

Co jeszcze oprócz takich kluseczek możecie zjeść w Bieszczadach - w schroniskach górskich i gospodach? Dania tej kuchni są wysokoenergetyczne i na pewno dodadzą wam siły na dalsze wędrówki. Koniecznie wypróbujcie bieszczadzkie placki z kapusty kiszonej (tzw. fuczki łemkowskie). Wyglądają jak placki ziemniaczane, ale już po 1 kęsie poczujecie różnicę. Odciśniętą kapustę sieka się drobno i łączy z ciastem naleśnikowym z pozostałych składników, a następnie smaży po 2-3 minuty (na złoto) z każdej strony. Proste, a jakie pyszne.

Łemkowie mają też własną odmianę placków ziemniaczanych. Wypróbujcie koniecznie łemkowskie placki ziemniaczane bandurjanki. Od klasycznych różnią się dodatkiem twarogu (na 750 g ziemniaków dodajcie 250 białego sera - dodatek będzie czuć). Mało kto zna też łemkowskie homiłki. Są to suszone kulki z twarogu z masłem, zalewane olejem aromatyzowanym przyprawami. Kuleczki świetnie nadają się do smarowania pieczywa lub do jedzenia prosto ze słoika. Można je przechowywać w lodówce, w oleju, nawet przez miesiąc. Sprawdźcie też pierogi po łemkowsku. Łatwo zrobicie je w domu, bo nie trzeba do nich wymyślnych składników. Na farsz wystarczy ser biały, kapusta kiszona, boczek i cebula.