W galarecie możecie zatopić nie tylko nóżki czy karpia, ale również kawałki śledzi, szarpane mięso kurczaka z rosołu, mięso z pieczeni, a nawet golonkę, pulpety rybne czy szynkę. Dobrym pomysłem na galaretę będzie również zalanie wywarem mięsa z kawałkami świeżych, przegotowanych grzybów, np. kurek. Nie Będą nie tylko pięknie i oryginalnie wyglądać, ale jeszcze smakować. 

Jak zrobić smaczny wywar do galarety?

Przygotowując wywar do galarety, śmiało możecie wykorzystać sztuczki, które zwykle stosujecie podczas gotowania rosołu. Przyda wam się przypalona cebula, grzyby suszone lub niewielki dodatek świeżej czerwonej papryki (dla ładniejszego koloru i delikatnej słodyczy). Nie zapomnijcie też o przyprawach i odpowiedniej kolejności. Najpierw wygotujcie mięso z przyprawami (ale bez soli). Gdy będzie już miękkie, dodajcie włoszczyznę.

Jeśli dodacie jarzyny zbyt wcześnie, będą rozgotowane, stracą też ładny kolor i smak, który jest przecież galarecie potrzebny. Ziele angielskie, pieprz w ziarnach czy liście laurowe dobrze jest dodać na początku, ale świeży czosnek i sól dodajcie z resztą warzyw, gdy mięso będzie już miękkie. Dzięki temu jego smak będzie lepiej wyczuwalny.

Do karpia w galarecie najlepiej będzie pasować oczywiście wywar rybny, ale wywar z kurczaka również się sprawdzi. Do galarety wieprzowej najlepiej sprawdzi się wywar na kościach wieprzowych, w tym z przednich nóżek, które zawierają dużo naturalnego „kleju”, który pomoże stężeć galarecie.

Znajcie proporcje: ilość wywaru i żelatyna

Jeśli wywaru wyszło wam zbyt dużo, możecie zamrozić nadmiar lub zredukować płyn, wygotowując wywar przez dłuższy czas. Dzięki temu będzie bardziej esencjonalny. Przemyślcie też ilość żelatyny do galarety, by kroiła się bez problemu i nie była zbyt twarda. Na 500 ml gotowego wywaru powinno przypadać maksymalnie 10 g żelatyny. 

Co zrobić, żeby galareta była klarowna? 

Oba sposoby zakładają wykorzystanie białka jaja, ale na 2. różne sposoby. Pierwszy sposób polega na ubiciu białka na półsztywną pianę. Nie powinna ona „stać” w misce, ale lekko się przelewać. Taką pianą pokryjcie wierzch gotującego się na niewielkim ogniu wywaru i poczekajcie 2-3 minuty. Piana zadziała jak gąbka i przyciągnie wszelkie zbędne zanieczyszczenia. Po paru minutach zbierzcie pianę łyżką cedzakową i gotowe. Dla pewności możecie jeszcze dodatkowo przelać wywar przez sito wyłożone kilkoma warstwami czystej gazy. Wywar po lekkim wystudzeniu jest gotowy, by rozpuścić w nim żelatynę i zatopić w nim dodatki.

Drugi sposób jest nieco bardziej wymagający, ale równie prosty. Przestudźcie wywar, następnie wstawcie go z powrotem na niewielki ogień i dodajcie do wywaru 1-2 białka jaja i 1,5-3 łyżki octu jabłkowego. Nie obawiajcie się nagłego i mocnego spienienia wywaru, to naturalna reakcja. Mieszajcie cały czas wywar trzepaczką, aż się zagotuje. Białko z octem zadziała podobnie, jak to bez dodatków. Gotujcie przez 2 minuty, a potem przelejcie wywar przez sito wyłożone gazą.