Pyszne, marokańskie placuszki z semoliny. Najczęściej jedzone są na śniadanie polane miodem lub z dodatkiem konfitury pomarańczowej.
Można się w nich zakochać, albo nienawidzić… Ja oczywiście należę do pierwszej grupy. A najlepsze są na ciepło… Chrupkie z zewnątrz i rozpływające w środku… mniam…
Bardzo proste i szybkie w przygotowaniu, a do tego nieziemsko pyszne!
4.5 (140 ocen)
Komentarze