”Tirami znaczy: obudź mnie, poderwij mnie, podnieś mnie na duchu!...’’. Podobno we Włoszech, ten słynny deser jada się również na śniadanie z filiżanką espresso. Nic dziwnego, tiramisu poprawia nastrój, pobudza i pasuje na każdą okazję.
1.Jaja i cukier ubijać przez 8 minut. Następnie stopniowo wsypywać obie mąki z proszkiem i mieszać delikatnie drewnianą łyżką.
Przygotowaną masę wylać na blachę i piec 20 minut w temperaturze 180°C.
Serek mascarpone utrzeć z mlekiem, cukrem i cukrem wanilinowym. Kremówkę ubić na sztywno i połączyć z masą serową.*
Gorzką czekoladę posiekać na drobne kawałki i wsypać do masy. Wymieszać.
Zaparzyć 10 łyżek kawy rozpuszczalnej w 100ml wody. Odstawić do przestudzenia.
Wystudzony biszkopt rozkroić na dwa placki. Spód nasączyć odrobiną kawowego ponczu (większą ilość pozostawić do nasączenia drugiego placka). Wyłożyć 2/3 masy mascarpone. Przykryć drugim plackiem, nasączyć resztą ponczu, nałożyć pozostały krem, obficie posypać kakaem.
*Jeśli masa serowa jest zbyt luźna, należy dodać do niej rozpuszczoną z 2-3 łyżeczek żelatynę i ostrożnie wymieszać.
Komentarze