Jakiś czas temu dostałam płytę z najnowszym odcinkiem "Kuchennych koszmarów" Gordona Ramsaya. Niestety moje prywatne sprawy na tyle mnie wciągnęły, że dopiero teraz mogę wpisać kilka słów o wrażeniach po obejrzeniu odcinka. Uwielbiam programy kulinarne, a te ze słynnym  i kontrowersyjnym Gordonem w szczególności, więc z miłą chęcią obejrzałam odcinek poświęcony "Spanish Pavillon" , hiszpańskiej restauracji z tradycjami.

Restauracja została otwarta w 1976 roku i wtedy prosperowała świetnie. Niestety po przejęciu jej przez wnuki zaczęły się problemy. Bracia zamiast skoncentrować się na wspólnym biznesie obwiniali się nawzajem. Konflikt narastał i udzielał się pozostałym pracownikom. Restauracja działała bez  nadzoru. Monotonne, od lat nie zmieniane menu i konflikty rodzinne odbiły się negatywnie na restauracji.

Zdesperowani bracia zdecydowali się poprosić o pomoc Gordona Ramsaya.

Na dzień dobry Gordona poczęstowano nieświeżym homarem. Kolejne danie również nie zachwyciło. Kurczak był twardy i wręcz pływał w tłuszczu. Paella - podana z rozgotowanym i przypalonym ryżem dopełniła czary goryczy.

Gordon Ramsay po takich daniach odmawia deseru i stwierdza , że jedną z przyczyn złej kondycji restauracji jest kiepska jakość jedzenia.

Jednak w magazynie czekają na Gordona kolejne niespodzianki.

Nadmierna ilość zamówionego mięsa, martwe homary i ogromny bałagan.

Michel odpowiedzialny za zaopatrzenie podchodzi lekceważąco do swoich obowiązków. Kuchnia żyje swoim życiem. Nie jest zarządzana przez nikogo.

Natomiast atmosfera jest napięta do granic możliwości.

Niezadowoleni klienci zwracają kolejne dania do kuchni. Michel stracił zapał do gotowania .

Gordon postanawia wprowadzić dwa nowe dania do nie zmienianego od lat menu.

Kurczak z czosnkiem w hiszpańskim winie - to propozycja Gordona

Ośmiornica z pieczonymi ziemniaczkami - propozycja Michela.

Nowe dania zaczęły "wychodzić " z kuchni. Na sali słychać zachwyt klientów. Jednak w kuchni znowu zaczyna coś szwankować. Dania wydawane są z opóźnieniem. Klienci niecierpliwią się, a w kuchni napięcie rośnie. Na szczęście dzięki interwencji Gordona wieczór zakończył się sukcesem.

W ciągu jednej nocy restauracja przeszła metamorfozę. Została odświeżona i zyskała nowy, piękny i nowoczesny wygląd.

Gordon uświadomił braci, że sukces restauracji leży w ich rękach. Muszą zacząć współpracować i wyróżniać się na tle dużej konkurencji.

Do menu wprowadzono nowe i ciekawe dania, które sprawiły że Spanish Pavillon oferowało swoim klientom dania zupełnie inne niż konkurencja.

Bracia w końcu zrozumieli, że jedynie współpracując ze sobą osiągną pełen sukces.

Zobacz też inne recenzje Gotuj i oglądaj z BBC