Domowy smalec to smak dzieciństwa. Ten pyszny i uwielbiany dodatek doskonale smakuje z kromką świeżego chleba oraz ogórkiem kiszonym. Można przygotować też na nim pyszną jajecznicę, idealnie sprawdzi się do pieczenia, ale też smażenia. Jego przyrządzenie jest dość tanie i niezbyt skomplikowane. Sekret doskonałego smalczyku tkwi przede wszystkim w słoninie i boczku, jednak chyba nikt nie wyobraża sobie tego specjału bez pysznych skwarek. Najlepsze są te zrobione metodą dziadka. Poniżej znajdziecie sprawdzony przepis na dwa rodzaje skwarek.

Dwie metody dziadka na pyszne skwarki

Żeby skwarki wyszły chrupiące i rumiane – słonina musi być dobrze wytopiona. Róbcie to na małym ogniu przez dłuższy czas. Ważne jest również, żeby nie mieszać wtedy tłuszczu.

Możecie również przygotować miękkie, bardziej "puchate" skwarki, które bez trudu rozsmarujecie później na chlebie. Żeby uzyskać taki efekt – pokrójcie drobno duży kawałek słoniny lub zmielcie w maszynce (na dużych oczkach). Wrzućcie ją do garnka i wytopcie na bardzo małym ogniu, co chwilę mieszając. W zależności od ustawionego płomienia – powinno to trwać ok. 1-3 godzin.

Jakimi dodatkami można urozmaicić smalec?

Podstawową wersję smalcu warto odrobinę urozmaicić. Pomysłów na to jest wiele, a jednym z nich jest dodanie jabłka. Dzięki niemu smalec będzie miał delikatniejszy i bardziej kwaskowy smak. Jego konsystencja będzie się też lepiej nadawała do rozsmarowania.

Żeby ten rarytas smakował jeszcze ciekawiej – możecie dodać też żurawinę, rodzynki, a także zioła prowansalskie lub czosnek. Interesującym pomysłem jest również połączenie go z bardzo nietypowym składnikiem, jakim są pokruszone sezamki - robi tak słynna restauratorka Magda Gessler. Możecie pokusić się też o dodanie suszonych moreli.