Fasolkę po bretońsku trudno zepsuć. To też doskonałe danie dla leniwych lub zapracowanych, jeśli użyjecie fasoli z puszki lub ze słoika, już wcześniej ugotowanej. Ekspresowa fasolka po bretońsku z puszki z naszym oryginalnym dodatkiem w niczym nie ustępuje smakiem tej robionej z suszonej, namoczonej wcześniej fasoli. Jeśli jednak macie więcej czasu, namoczcie i ugotujcie wcześniej jasia o dużych ziarnach, słodkawym smaku i maślanej konsystencji. Wybierzcie Pięknego Jasia z doliny Dunajca. Ta odmiana fasoli ma cieńszą skórkę niż pozostałe odmiany i będzie ugotowana ok. 10 minut krócej.

Do czego wykorzystywać błękitny ser pleśniowy?

Zwykle jego wykorzystanie ogranicza się do makaronów lub zapiekanek z sosem serowym. To jednak zdecydowanie nie wszystko, co ma ten składnik do zaoferowania. Błękitny, marmurkowy ser pasuje również do fasolki. Nadaje się również do wytrawnej tarty z gruszkami, ptysiów na słono czy do steków wołowych, jako sos. Odrobina błękitnego sera pleśniowego świetnie podbije też smak zupy-krem z białych warzyw, azjatyckich bulionów, a nawet swojskiej zupy kalafiorowej.

Ser z błękitną pleśnią pasuje też do sałatek i surówek, np. z figami, winogronami, morelami, gruszką i jabłkami. W połączeniu z innym kremowym serkiem śmietankowym, będzie też bazą do past do chleba i różnych przekąsek na imprezowym stole. 

Co daje fasolce po bretońsku ser pleśniowy? 

Taki duet wydaje się na pierwszy rzut oka być jak kwiatek do kożucha, ale dodatek niebieskiego sera pleśniowego do fasolki po bretońsku naprawdę ma sens. Błękitny ser pleśniowy jest dość słony. Ma jednocześnie pieprzny, pikantny i wyrazisty, grzybowy posmak. Jego złożony smak pogłębi smak dość prostego sosu pomidorowego, który zwykle smakuje podobnie.

Dodając go do fasolki po bretońsku, uważajcie. Trzeba tu zetrzeć 100 g tego słonego sera. Dodatkowo kiełbasa i boczek są już dość słone. Może się okazać, że sól będzie zbędna, dlatego posólcie fasolkę na samym końcu, tuż przed podaniem. 

Fasolka po bretońsku z puszki, z niebieskim serem pleśniowym - przepis

Składniki:

  • 500 g białej ugotowanej fasoli (może być ze słoika lub z puszki)
  • 100 g błękitnego sera pleśniowego
  • 300 g kiełbasy wiejskiej
  • 200 g boczku wędzonego
  • 400 g pomidorów z puszki
  • 3 pełne łyżeczki koncentratu pomidorowego
  • 2 cebule
  • 4 liście laurowe
  • 1-2 niewielkie gałązki lubczyku (lub 1/3 łyżeczki suszonego)
  • 5 ziaren ziela angielskiego
  • 1 i 1/2 łyżeczki suszonego majeranku
  • 2 łyżeczki mielonej słodkiej papryki
  • 2 łyżeczki mielonej słodkiej wędzonej papryki
  • 1 łyżeczki mielonej ostrej papryki (lub mniej jeśli nie lubicie zbyt pikantnych dań - ser również jest pikantny)
  • sól i pieprz do smaku

Sposób przygotowania:

  1. Ugotowaną fasolę zalejcie ok. 1-1,2 l wody (w zależności od tego, jak gęstą fasolkę chcecie uzyskać).
  2. Dodajcie lubczyk, liść laurowy, ziele angielskie i majeranek. Zagotujcie i gotujcie dalej. 
  3. W międzyczasie na suchej patelni obsmażcie boczek pokrojony w kostkę. 
  4. Pokrójcie drobno cebulę i kiełbasę w plasterki. 
  5. Zrumieniony boczek dodajcie do gotującej się fasoli. 
  6. Na patelnię ze smażenia boczku wrzućcie cebulę, podsmażcie razem z kiełbasą. 
  7. Dodajcie wszystkie 3 papryki mielone, doprawcie pieprzem.
  8. Do garnka z fasolą dodajcie przesmażoną cebulę z kiełbasą i koncentrat pomidorowy. Wymieszajcie dokładnie całość. 
  9. Zetrzyjcie do środka ser pleśniowy, ponownie wymieszajcie. Spróbujcie. W razie potrzeby doprawcie solą. Potrzymajcie na ogniu jeszcze ok. 3-5 minut, mieszając. 
  10. Podawajcie z białym chlebem do przegryzienia, póki gorące.