Takie śniadanie na słodko z powodzeniem może być też deserem. Jeśli zostanie wam z podwieczorku, możecie zjeść je równie dobrze rano. Placek będzie pulchny, a owocowe wnętrze pełne aromatu, mięciutkie i smakowite. Ciasto w konsystencji przypomina nieco rzadsze ciasto naleśnikowe. Jeśli tylko kiedykolwiek robiliście naleśniki i macie sprawny piekarnik, na pewno poradzicie sobie też z tym apetycznym plackiem. Śniadanie, mimo, że pochodzi z Francji, na pewno zasmakuje wielu Polakom, bo są to znane nam świetnie smaki. 

Pomysł na słodkie śniadanie po bretońsku

Śniadanie po bretońsku to inaczej far breton. Far w języku regionalnym oznacza nieco lepiej znany flan (mleczno-jajeczny deser). Far robi się z prostego, jajeczno-mlecznego ciasta z 2 jajkami, 2 żółtkami i pełnotłustym mlekiem. Ciasto powinno mieć waniliowy aromat. Tu przyda wam się ekstrakt lub kilka kropel aromatu. Możecie też część cukru zastąpić cukrem waniliowym. Jeśli robiliście kiedyś clafoutis (klasyczny odwracany placek z owocami), ten przepis jest do niego podobny, ale tu nic nie trzeba przewracać do góry dnem. Ba, smakowita niespodzianka ma właśnie być na samym spodzie blaszki. 

Są nią nasączone suszone śliwki lub rodzynki. Owoce duszone, a następnie moczone są tradycyjnie w armaniaku (francuskiej brandy z winogron), ale jeśli śniadanie będą jadły dzieci, możecie wymoczyć śliwki po prostu w wodzie lub w mocnej czarnej herbacie. Najlepiej zrobić to poprzedniego dnia wieczorem. Dobrym pomysłem (choć nieznanym Francuzom) będzie też earl grey lub inna, owocowa herbata. 2. krokiem jest przygotowanie i odstawienie ciasta na całą noc. Jeśli chcecie, możecie zmniejszyć lub zwiększyć w nim ilość cukru (albo zamienić go na erytrol czy cukier brzozowy).

Rano wystarczy wyłożyć śliwki na spód, zalać ciastem i upiec. Użyjcie blaszki z nieodpinanym, pełnym spodem, by ciasto nie przeciekało. Jeśli nie macie rano zbyt wiele czasu, a wieczorem zbyt dużo siły, zróbcie placek w dowolnym czasie. Placek z suszonymi śliwkami far breton świetnie przechowuje się w lodówce i pozostaje długo świeże. Na ok. godzinę przed podaniem wystarczy wyjąć placek ze śliwkami, by wrócił do temperatury pokojowej i podawać na zimno lub lekko podgrzać. 

Możecie podawać go na śniadanie bez dodatków lub na deser z lodami waniliowymi

Przepis na placek z suszonymi śliwkami - sycące śniadanie na słodko 

Składniki (na blaszkę 28 x 22 cm):

  • 90 g mąki (ok. 3/4 szklanki)
  • 2 jajka
  • 2 żółtka 
  • 100 g cukru
  • 1/8 łyżeczki soli
  • 60 g roztopionego masła
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego 
  • 500 ml świeżego mleka 3,5% (nie UHT)
  • kilkanaście (15-30) suszonych śliwek bez pestek 
  • 100 ml zaparzonej, chłodnej czarnej herbaty

Dodatkowo: odrobina miękkiego masła i mąki do przygotowania blaszki. 

Sposób przygotowania:

  1. Dzień wcześniej, wieczorem: do rondelka wsypcie śliwki i dodajcie herbatę. Podgrzewajcie na średnim ogniu, od czasu do czasu mieszając, aż śliwki wchłoną większość płynu. Zdejmijcie z ognia i studźcie pod przykrywką. W tym czasie śliwki będą jeszcze pęcznieć. Przygotujcie też ciasto: zmiksujcie mąkę, mleko, jajka, żółtka, cukier, roztopione masło, ekstrakt waniliowy i sól. Włóżcie ciasto do lodówki na całą noc. 
  2. Rano nagrzejcie piekarnik do 200 st. C, natłuśćcie blaszkę i oprószcie ją oszczędnie mąką. 
  3. Rozłóżcie na dnie śliwki, wymieszajcie ciasto, zalejcie nim owoce i pieczcie przez ok. 35-40 minut. Wierzch ciasta powinien się zezłocić. 
  4. Odłóżcie do wystygnięcia i podawajcie.