Rybka lubi pływać, ale niekoniecznie w occie. Jeśli nie możecie lub nie przepadacie za marynowanym klasycznym śledziem, Tomasz Strzelczyk proponuje delikatniejszy wariant. Nie obawiajcie się jednak - śledzie będzie widać i czuć. W tym przepisie jednak nie będą konkurować smakowo z octem. Ryby będą zdecydowanie na pierwszym planie. Co tym razem wymyślił i zmajstrował znany kucharz? 

Co dodać zamiast octu do śledzi?

Ryba w occie z dodatkiem oleju nie jest jedyną opcją. Tomek Strzelczyk zamiast zalewać pyszne śledzie na przekąskę octem (który lubi dominować w daniach), proponuje wycisnąć sok z 2 sporych cytryn. Cytrynowy sok doskonale pasuje zarówno do ryby smażonej, jak i pieczonej, duszonej czy „sałatkowej”, na surowo - marynowanej. 

Idealna przyprawa do śledzia - nie tylko pieprz

Innym zaskakującym dodatkiem, po który sięgnął kucharz, są mielone nasiona kolendry. Mało kto łączy je z rybą, a pasują doskonale. Przyprawa ma słodko-pikantny smak z lekką korzenną, a jednocześnie orzeźwiającą, cytrusową nutą. Do soku z cytryny i śledzi - jak znalazł. Możecie też ją pominąć, ale warto jednak dodać. Ma ona zupełnie inny smak niż suszone liście, do których wiele osób ma uprzedzenia (to inna przyprawa). Do śledzi nie dodawajcie już soli. Matiasy, nawet po wymoczeniu, będą wystarczająco słone, a jeśli postoją dłużej, wtedy jeszcze bardziej. 

Przepis na śledzie w oleju wg Tomka Strzelczyka

Składniki:

  • 1,5 kg płatów śledziowych (matiasów) lub solonych śledzi (oprawionych tuszek)
  • 2-4 cebule (w zależności od preferencji)
  • 2 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu 
  • 3 liście laurowe
  • 4 kulki ziela angielskiego
  • 1/2 łyżeczki mielonych nasion kolendry
  • 350-500 ml oleju słonecznikowego
  • sok z 2 cytryn (ok. 50-70 ml)

Sposób przygotowania: 

  1. Wymoczcie śledzie przez 2 godziny w zimnej wodzie, w międzyczasie 3 razy obróćcie i spróbujcie - im dłuższe będzie moczenie, tym mniej słone ryby.
  2. Pokrójcie śledzie w mniejsze kawałki o preferowanej wielkości i przełóżcie je do osobnej dużej miski. 
  3. Pokrójcie cebulę w półplasterki, talarki lub w kostkę - jak lubicie. 
  4. Dorzućcie cebulę do śledzi, dodajcie pieprz i ziele angielskie oraz mieloną kolendrę i liście laurowe. 
  5. Wyciśnijcie do środka sok z 2 cytryn. Zalejcie olejem. 
  6. Wymieszajcie delikatnie i przełóżcie do wyparzonego, dużego słoika (lub 2 mniejszych).
  7. Dociśnijcie i jeśli oleju jest za mało, dolejcie go, by przykrył śledzie.
  8. Odstawcie do lodówki na kilka dni, a nawet tygodni. Im dłużej będą się macerować, tym bardziej wyraziste w smaku wyjdą. 

Źródło: YouTube (@Tomasz Strzelczyk ODDASZFARTUCHA)