Po kilku dniach od przyjęcia propozycji zrecenzowania książki Chrisa Harrisona otrzymałam przesyłkę- ponad 400 stron aż prosiło o szybkie przeczytanie. Usiadłam więc w piątek wieczorem i zaczęłam zagłębiać się w tę historię o miłości dwójki ludzi: Australijczyka i pięknej Włoszki Danieli...

"Miłość w Apulii" to doskonała opowieść o zderzeniu głównego bohatera z obcą rzeczywistością kulturową, w której niejednokrotnie ciężko mu się odnaleźć. Chris boryka się nie tylko z trudną do przezwyciężenia barierą językową, ale jednocześnie próbuje znaleźć pracę i zrozumieć obyczaje lokalnych mieszkańców, co niejednego przyprawiłoby o garść siwych włosów.

Jest to bowiem nie tylko opowieść o rozkwitającej miłości młodych ludzi, ale też prezentacja zwyczajów rodowitych Włochów.

Jeśli będziecie w tej książce szukać wartkich, sensacyjnych, zwrotów akcji - nie znajdziecie ich. Nie jest to jednak wada, a zaleta, tej pięknie opowiedzianej historii, która nie tylko Was rozbawi, ale niejednokrotnie wprawi w osłupienie.

Ze zdziwieniem zapoznacie się z historią pewnej skradzionej torebki i próbą zgłoszenia tego faktu na lokalnym komisiariacie, czy też z zasadami poruszania się po lokalnych drogach....

Zabierając się do lektury "Miłości w Apulii" Chrisa Harrisona, zarezerwujcie sobie więcej czasu, gdyż od tej książki naprawdę trudno się oderwać :)

logo