Ziarenka te odstraszają też wiele osób przeświadczonych o tym, że potrzeba dużo czasu na ich namaczanie. Z drugiej strony, do zakupów zachęca atrakcyjna cena. Sama byłam zaskoczona, bo 350 g złotych, połamanych kuleczek udało mi się kupić za 2,70 zł. Za takie pieniądze nie da się nabyć nic bardziej wartościowego. 

Och, ten groch - pyszny, wartościowy, wydajny i niedoceniany

Groch, bo o nim mowa, kupcie najlepiej w połówkach, łuskany. Takich ziarenek nie trzeba namaczać. Możecie je potraktować jak zieloną soczewicę i ugotować od razu, z dodatkiem liścia laurowego i ziela angielskiego. Zmniejszą one dobrze znane „efekty uboczne” jedzenia warzyw strączkowych, a przy okazji dodadzą smaku ziarenkom.

Taką niedogodność można jednak znieść z godnością, dla smaku i właściwości. Groch zawiera aż 25 g łatwo przyswajalnego białka w 100 g produktu i mnóstwo błonnika, który wspiera trawienie. Najczęściej wykorzystuję go do grochówki, ale ostatnio w sklepie mnie olśniło. Można przecież zrobić grochówkową pastę do chleba - pachnącą czosnkiem i obowiązkowym majerankiem. Jak pomyślałam, tak zrobiłam.

Dzisiejsze śniadanie ze zdjęcia, które widzicie powyżej, będę powtarzać zdecydowanie częściej. Tym bardziej, że ze 170 suchego łuskanego grochu uzyskałam ok. 500 g gotowej, wydajnej pasty do kanapek. Możecie ją jeść nie tylko do chleba, ale też potraktować jako sos do pieczonych warzyw - pastę rozcieńczcie wtedy w niewielkiej ilości oliwy. 

Co dodać do pasty z grochu łuskanego?

Koniecznie doprawcie wystudzony groch sokiem z cytryny. Odświeży on smak grochu, który bez dodatków może być dość mdły. Takim samym dodatkiem jest pieprz ziołowy. Oprócz nich do pasty będzie pasowała również niewielka ilość mielonej słodkiej lub ostrej papryki, tymianek, kminek (jeśli lubicie) oraz kmin rzymski.

Pasta może przypominać w smaku zarówno grochówkę, jak i śródziemnomorski przysmak - zależy od przypraw, jakie dodacie. Pastę jem na chlebie, z dodatkiem plasterków czosnku, ale możecie też dodać do takich kanapek plaster kiszonego ogórka lub podsmażonego boczku. Będą pasować równie dobrze. 

Pasta z grochu z majerankiem do kanapek

Składniki:

  • ok. 170 g (niepełna szklanka) suchego łuskanego grochu w połówkach
  • 2 ząbki czosnku 
  • 2 liście laurowe 
  • 4 kulki ziela angielskiego
  • 1 niewielka cebula
  • 1 pełna łyżeczka majeranku
  • 3 łyżki soku z cytryny
  • sól i pieprz do smaku
  • olej do podsmażenia cebuli

Opcjonalnie (ja dodałam i polecam): pół łyżeczki pieprzu cytrynowego.

Sposób przygotowania:

  1. Wstawcie groch - szklankę ziaren zalejcie wodą tak, by w całości przykryła groch (1-2 cm nad powierzchnię grochu). Dodajcie 2 liście laurowe, czosnek i ziele angielskie. Nie dodawajcie na razie soli. 
  2. Gotujcie pod przykryciem na średnim ogniu, co jakiś czas mieszając i zbierając pianę - groch lubi kipieć i przywierać do spodu garnka. W razie gdyby przywierał do dna, dolejcie nieco wody.
  3. Podczas gotowania, gdy groch zacznie mięknąć, ubijcie go tłuczkiem. Gotujcie do konsystencji niejednolitej pasty (łącznie ok. 30-35 minut). 
  4. Zestawcie z ognia, wymieszajcie, wyjmijcie z grochu przyprawy i czosnek. Odkryjcie lekko przykrywkę, zostawiając szparę. Groch, stygnąc, będzie w tym czasie jednocześnie wchłaniał nadmiar wody z garnka. 
  5. Gdy groch będzie już chłodny, posiekajcie cebulę w drobną kostkę i zezłoćcie na patelni, na niewielkiej ilości oleju.
  6. Jeśli chcecie, zblendujcie groch, ale po ubiciu tłuczkiem może to być zbędne.  
  7. Przełóżcie podsmażoną cebulę do grochu. Dodajcie 3 łyżki soku z cytryny, łyżeczkę przetartego w dłoniach majeranku, pół łyżeczki pieprzu cytrynowego, zwykły pieprz i sól do smaku. Wymieszajcie, spróbujcie i w razie potrzeby dosólcie lub doprawcie pieprzem.