Wracając z wycieczki zatrzymaliśmy się w malowniczej osadzie Kluszkowce, a tam podczas gdy inny popijali kawę i rakije ja postanowiłam bliżej przyjrzeć się krzewom róży cukrowej, efekt jak widać już stał się konfiturą, ale przyznam się Wam, że łatwo nie było, dwa dni trwało ucieranie i dorobiłam się
4.47 (156 ocen)
Komentarze