mąż i córcie bardzo lubią to ciasto, jest takie kolorowe,lekkie i napawa optymizmem. taka nadzieja w pochmurne dni na promyk słońca :)
oryginalne ciasto w rodzinie nie przesadzając ponad 20 lat , podawane na imprezkach dla dorosłych :) polecam bo jest specyficzne :) zmieniliśmy z mężem nazwę z pijaka na klin pijaka bo jak się tego ciasta raz spróbuje to się sięga po kolejnego i kolejnego jak pijak po klina :)