A przepisy to nie byle jakie, bo na zdrowe słodkości. Ale słodkości nie tylko pod postacią ciast i deserów. W książce znajdziemy też pomysły na śniadania czy obiady, przekąski a nawet kolacje. Zapowiada się pysznie!

Warto jednak przeczytać wstęp do książki, w którym autorka zdradza, czym zastąpić produkty, które pojawiają się praktycznie we wszystkich słodkich wypiekach i w większości deserów – a mianowicie tłuszcz i cukier. I właśnie na takich zdrowych produktach bazują proponowane w Zdrowych słodkościach przepisy. Jeśli mąka to nie pszenna, jeśli słodzik to miód czy ksylitol. Sernik możemy więc zrobić na jogurcie greckim, naleśniki na mące gryczanej, a gofry z dodatkiem mąki jaglanej. Mi bardzo podobają się pomysły na bardziej treściwe dania. Lubię co jakiś czas zjeść obiad na słodko, dlatego przepis na jaglane knedelki, dyniowe gnocchi i pulpeciki ryżowe na słodko od razu wpadły mi w oko. A jeśli jeszcze można zjeść je w lżejszej i zdrowszej wersji, tym lepiej!

Jeśli możemy jeść lepiej, nie rezygnując z ulubionych smaków, czemu nie podmienić wykorzystywanych na co dzień składników na ich zdrowsze odpowiedniki? Z pewnością nasi bliscy nie wiedząc, że odchudziliśmy i zamieniliśmy na zdrowszą wersję lubiane przez nich desery, nie zorientują się z podmiany. Jeśli nie znacie niektórych z produktów, które pojawiają się na liście składników, nie martwcie się, autorka zadbała o to, by wytłumaczyć wszelkie niejasności. Przy przepisach pojawiają się wskazówki, jak w łatwy sposób zrobić w domu mąkę jaglaną, czym zastąpić dany produkt lub co jeszcze dodać, by wzbogacić i urozmaicić nasz przepis.

Książka jest poręczna, ładnie wydana, każdy przepis ilustruje apetyczne zdjęcie. Przy każdym przepisie znajduje się też informacja, na ile porcji przewidziana jest dana receptura, jaki jest poziom trudności i czas wykonania, jeśli chodzi o przygotowanie.

Myślę, że wszyscy, którzy kochają słodkości, ale chcieliby poznać je w innym, zdrowszym wydaniu, powinny mieć ją w swojej biblioteczce.