Końcówka lata to początek sezonu na przetwory ze śliwek. Uwielbiam ten czas, bo to jedne z moich ulubionych owoców. Pochłaniam je na surowo, dodaję do ciast, szykuję z nich dżemy, konfitury i pikantne chutneye dla całej rodziny, a mój największy przysmak to powidła ze śliwek. Do tej pory zawsze robiłam je ze sprawdzonego przepisu od babci, ale w tym roku skorzystałam z metody bez mieszania i powiem wam, że będę je już tak smażyć zawsze. Wyszły palce lizać, a zrobiły się właściwie same.

Jakie śliwki do powideł?

Do tego rodzaju przetworów najlepiej wybierać jędrne owoce z lekko pomarszczoną skórką przy ogonku. To świadczy, że są odpowiednio dojrzałe i słodkie. Mitem jest, że na przetwory wybieramy gorsze okazy. Gdy są nadpsute, odcinanie kawałków z pleśnią nic nie da - zakażony jest cały owoc i nie nadaje się on już do wykorzystania. Podczas drylowania śliwek, zawsze sprawdzamy też, czy przypadkiem nie są robaczywe. Na powidła idealnie nadają się dojrzałe węgierki, drugim świetnym wyborem będą soczyste renklody

Powidła śliwkowe bez mieszania - przepis i kilka rad

Do zrobienia tych powideł będziecie potrzebować jedynie 3 składników: śliwek, cukru i odrobiny octu. Możecie dodać kilka goździków, laskę wanilii lub parę ziarenek kardamonu, jeśli lubicie te przyprawy, ale nie jest to koniecznie. Ważne jest, żeby produkty układać w odpowiedniej kolejności w garnku o grubym dnie, najlepiej żeliwnym.

Kluczem do udanych powideł jest długie ich gotowanie bez przykrycia i bez mieszania. Serio, jeśli choć raz je przemieszacie, przypalą się. Odłóżcie na bok pokrywkę, zupełnie nie będzie potrzebna.

Śliwki podczas gotowania bardzo zmniejszają objętość, ponieważ odparowuje z nich woda. Dlatego na powidła z 5 kg świeżych owoców będziecie potrzebować 7 słoików o pojemności 250 ml. Słoiki muszą być wcześniej wyparzone i dokładnie wytarte do sucha, a nakrętki przetarte spirytusem.

Składniki:

  • 5 kg dojrzałych śliwek (najlepiej węgierek)
  • 60 dag białego cukru
  • 3 łyżki octu winnego (5%)

Sposób przygotowania:

  1. Śliwki umyjcie, osuszcie i wydrylujcie;
  2. W garnku ułóżcie kolejno: warstwę śliwek, warstwę cukru i tak dalej, ale ostatnią warstwą musi być cukier;
  3. Na cukier wylejcie 3 łyżki octu;
  4. Garnek ze śliwkami odstawcie na 16 godzin (w temperaturze pokojowej);
  5. Po tym czasie, postawcie garnek na małym ogniu i powoli doprowadźcie do wrzenia;
  6. Od momentu zagotowania, trzymajcie garnek na ogniu przez minimum 6 godzin. Koniecznie bez mieszania i bez przykrycia;
  7. Po tym czasie powidła zdejmijcie z ognia i dopiero teraz dokładnie je wymieszajcie; 
  8. Nadmiar soku odlejcie chochelką do słoika – będzie pyszny do picia po rozcieńczeniu wodą i schłodzeniu;
  9. Gorące przetwory przełóżcie czystą łyżką do wyparzonych słoików, zakręcajcie je od razu i stawiajcie do góry dnem. 

Powidła śliwkowe bez mieszania - pasteryzacja

Jeśli zrobiliście większy zapas powideł ze śliwek, a nie macie zimnej piwnicy do ich przechowywania, trzeba je  zapasteryzować. Zamknięte, gorące jeszcze słoiki, wstawcie do szerokiego garnka, wyłożonego ściereczką. Zalejcie gorącą wodą tak, by sięgała 2 cm poniżej pokrywek. Następnie postawcie garnek na gazie, doprowadźcie do wrzenia i gotujcie na średnim ogniu ok. 15 minut. Po tym czasie zakrętki powinny być wypukłe.

Wyjmijcie słoiki z garnka, wytrzyjcie, dokręćcie je mocno i ustawcie do góry dnem na blacie. Powinny tam stać do całkowitego ostygnięcia, a nawet dłużej (do 12 h). Powidła ze śliwek bez mieszania wychodzą gęste, aromatyczne, po prostu przepyszne.