Koniecznie zróbcie kiszoną botwinę. Jej pęczki na targu pojawią się nie tylko wiosną, ale też jesienią, niestety, również na krótko. Śpieszcie się ją kochać, sezon tak szybko się kończy. W wersji sfermentowanej wyśmienite są nie tylko młode, słodkie buraczki, ale również ich łodygi i liście. Wykorzystajcie botwinkę w całości i wyciśnijcie z niej to, co najlepsze.
Kiszona botwina - przepis podstawowy
Składniki (na 2 duże słoje lub kilka mniejszych):
- 2 pęczki botwinki
- 10-16 ząbków czosnku
- 2 duże wiązki kopru z kwiatami
- 10 cm kawałek chrzanu
- niejodowana sól kamienna do kiszenia (1 łyżka na 1 l wody)
Opcjonalnie: inne ulubione przyprawy, np. ziele angielskie, ziarna czarnego pieprzu, liść laurowy, rozmaryn, bazylia (kiszona bazylia również jest pyszna!).
Sposób przygotowania:
- Umyjcie koper i botwinkę;
- Chrzan pokrójcie w plasterki lub słupki, obierzcie czosnek;
- Odkrójcie buraczki od botwinki. Jeśli są bardzo młode, możecie zostawić skórkę. Liście odkrójcie od łodyżek, łodyżki pokrójcie w poprzek na pół;
- Pokrójcie buraczki w kostkę;
- Wyparzcie słoiki i wytrzyjcie je do sucha;
- Na dno włóżcie po trochu kopru, chrzanu i czosnku. Włóżcie buraczki, łodygi i liście, uklepcie dłonią, by przylegały do ścianek słoika;
- Na wierzch wyłóżcie ponownie koper, czosnek i chrzan;
- Rozpuśćcie w ciepłej wodzie sól i zalejcie solanką zawartość słoików tak, by nic nie wystawało;
- Dociśnijcie talerzykiem lub wyparzonym kamieniem (przedmiotem, który przejdzie przez otwór słoika). Zakręćcie słoiki i odłóżcie w ciemne miejsce o temp. pokojowej;
- Po 4-5 dniach kiszona botwinka powinna być już gotowa do jedzenia. Jeśli wolicie kwaśniejsze kiszonki, potrzymajcie warzywa nieco dłużej;
- W międzyczasie, podczas kiszenia możecie odgazować słoiki, odkręcając na chwilę zakrętkę;
- Gotowe warzywa po otwarciu słoika trzymajcie w lodówce.
Kiszona botwina - z czym możecie ją jeść? Garść inspiracji
Kiszona botwinka jest pyszna prosto ze słoika - dzięki korzeniowi chrzanu będzie wspaniale chrupać. Jeśli go nie macie, zamiast chrzanu do słoika możecie dodać nasiona gorczycy. One również nadadzą jej chrupkości, a jednocześnie sprawią, że buraczki nie będą aż tak pikantne jak w wersji z chrzanem. Często dominuje on smak kiszonki.
Kiszona botwina nadaje się m.in. do zrobienia zupy buraczanej na kwaśno. Będzie też znakomita jako dodatek do klasycznej botwinki i chłodnika na bazie kefiru. Kiszone liście botwiny i drobniej pokrojone buraczki możecie też zatopić w cieście na naleśniki, racuchy na słono lub placki, a nawet w masie jajecznej na omlet. Będą też doskonałe do jajecznych muffinek. Ponadto wykorzystacie je do sałatek, np. z fasolą lub ciecierzycą i jako surówkę do mięsa, w tym kotletów. Możecie je też lekko podsmażyć z kaszą, posypać koperkiem i zjeść na obiad - z kefirem do popicia.
Komentarze