Sezon na polskie maliny potrwa do września, więc właśnie teraz jest najlepszy czas na zrobienie naturalnych przetworów z tych owoców na zimę. Samodzielnie przygotowany sok malinowy będzie świetnie smakował nie tylko z ciepłą herbatą – sprawdzi się również do owsianki, jaglanki, smoothies, budyniu, ciast i innych domowych deserów. Jest wiele metod na jego przyrządzenie, większość z nich zawiera cukier. Dziś pokażemy wam, że da się też przygotować sok wyłącznie z dojrzałych malin. Będzie prościej, zdrowiej i równie pysznie. 

Sok z malin bez cukru - kilka rad na początek 

Owoce przeznaczone na sok powinny być świeże, w pełni dojrzałe, zdrowe i nieuszkodzone. Muszą pochodzić z dobrego źródła, najlepiej od polskiego producenta. Lato jest idealnym czasem na wzięcie udziału w samozbiorach – możecie dzięki temu pozyskać owoce bezpośrednio od rolników za cenę znacznie niższą niż w sklepach czy na bazarach. 

Jeśli macie maliny w swoim ogródku i przygotowujecie przetwory z własnych owoców, pamiętajcie, że należy je zrywać w słoneczny, suchy dzień. Zebrane w okresie deszczów są mniej smaczne i tracą aromat.

Najpierw maliny trzeba wymoczyć, żeby oczyścić je z brudu oraz maleńkich larw owadów. W tym celu przygotujcie:

  • 1 litr zimnej wody
  • 2 łyżeczki soli kuchennej

Przygotujcie roztwór, mieszając oba składniki, i wsypcie do niego owoce. Po upływie ok. 15 minut będziecie mogli wyłowić ewentualne larwy, pływające na powierzchni wody. Po kąpieli w solance, maliny należy jeszcze wypłukać z soli w chłodnej wodzie i już można zabierać się do robienia z nich soku. 

Dawne sposoby naszych babć zwykle nie obejmowały zagotowywania owoców, dzięki czemu nie traciły one cennych wartości odżywczych. Maliny z przydomowego ogródka najczęściej były po prostu rozdrabniane i zalewane ciepłą wodą. Po wystudzeniu, wystarczyło przecisnąć słodkie owoce przez czystą tkaninę, by wydobyć z nich jak najwięcej pełnego witamin soku.

Sok z malin bez cukru na zimę - tradycyjny przepis

Sok z malin bez cukru jest smaczny i naturalny. Przepis nie wymaga podania proporcji: przygotujecie go z takiej ilości owoców, jaką macie. Przebrane, umyte maliny umieśćcie w wysokim naczyniu, a następnie rozgniećcie je porządnie drewnianym tłuczkiem. Powstałą masę przełóżcie do czystej gazy lub na sitko o bardzo drobnym splocie i porządnie przeciśnijcie do szerokiego garnka o grubym dnie. Drobniutkie pestki pozostaną na sicie bądź gazie. Moja babcia Zosia używała do przeciskania malin innej rzeczy: woreczka uszytego z firanki. Bardzo sobie chwaliła ten patent. Powód był prosty – gaza dość łatwo się pruje, a firanka nie.

Wyciśnięty sok podgrzewajcie w garnku przez ok. 5 minut (ważne: nie zagotowując go, czyli nie doprowadzając do wrzenia), w tym czasie zbierając pianę. Gorący płyn przelejcie do wyparzonych wcześniej butelek lub słoików. Brzegi naczyń dokładnie wytrzyjcie, a następnie szczelnie zamknijcie.

Sok z malin bez cukru na zimę przetrwa kilka miesięcy, jeśli poddacie go pasteryzacji przez ok. 15 minut. Możecie to zrobić w piekarniku w temperaturze 120-130 st. Sok przechowujcie w chłodnym miejscu, a po otwarciu – w lodówce. Jeśli, mimo użycia dojrzałych owoców, będzie dla was za kwaśny w smaku, możecie dosładzać go np. naturalnym miodem.

Sok malinowy bez cukru możecie zrobić na zimno także za pomocą sokownika parowego. Do jego dolnej części wlejcie wodę, a do górnej włóżcie czyste owoce. Pod wpływem gotowania i pary, z malin powstanie płyn, który spłynie do środkowej części sokownika. Gotowy sok wystarczy przelać do słoików lub szklanych butelek.