Czy w Polsce jest dobra czekolada?

Oczywiście, że jest! Mamy doskonałą czekoladę gorzką, czyli taką, która ma przynajmniej 60% miazgi kakaowej. To roztarte, uprażone ziarna kakaowca. Ze względu na trudność przechowywania miazgę kakaową przetwarza się na kakao w proszku i masło kakaowe.

Jakie składniki są niezbędne do zrobienia tabliczki gorzkiej czekolady?

Potrzebujemy kakao, masła kakaowego oraz cukru i lecytyny sojowej, która nadaje czekoladzie aksamitną gładkość. Do tego dodatki smakowe np. wanilia. Do mlecznej czekolady dodaje się jeszcze mleko i tłuszcz mleczny. Miazgi kakaowej będzie odpowiednio mniej, ok. 45%.

Na co zwracać uwagę, kupując tabliczki?

Warto dokładnie czytać etykiety i sięgać po taką czekoladę, do której nie są dodawane inne tłuszcze roślinne, poza masłem kakaowym. Wyrób czekoladopodobny to taki, który zawiera ponad 5% innych tłuszczów roślinnych np. palmowych czy kokosowych. Wyjątkiem są czekolady mleczne, które mają tłuszcz mleczny. I raczej nie warto kierować się  zasadą, że droższe znaczy lepsze. Tania czekolada też może być dobra, pod warunkiem że ma dobre składniki. Przede wszystkim warto wybierać czekoladę, która nam smakuje. Marka jest ważna, ale smak najważniejszy. Preferencje często się zmieniają. Dzieci lubią mleczną albo białą czekoladę, bo jest słodsza. Do gorzkiej czekolady, jak do wytrawnego wina, trzeba dojrzeć.

Czy gorzka jest zdrowsza od mlecznej?

Zdecydowanie tak. Ma więcej antyoksydantów, żelaza i magnezu. Mleczna ma więcej wapnia, ale nie jest tak bogata w dobroczynne składniki. Najuboższa jest biała czekolada, która ma dużo cukru i masła kakaowego. Gorzka czekolada rozpuszcza się w temperaturze naszego ciała, więc przyjemność z jedzenia jest natychmiastowa. Pomaga się uspokoić i skoncentrować przed egzaminem. Osoby, które jedzą cztery kostki czekolady dziennie, mają zdrowsze serce. U nich ryzyko zachorowania na choroby układu krążenia jest o 30% mniejsze. Czekolada ma ok. 640 korzystnych dla nas związków chemicznych i minerałów. To najsmaczniejsze lekarstwo. Ale zdecydowanie nie należy nim leczyć zwierząt. Dla koni, kotów, psów i papug teobromina – aktywny składnik czekolady – jest trująca. Mogą po niej umrzeć jak my po trujących grzybach.

Czy sposób, w jaki robi się czekoladę, zmienił się na przestrzeni lat?

Zmienił się, i to bardzo. Inne metody produkcji dają inną konsystencję i smak. Tabliczka czekolady sprzed 100 lat i dzisiejsza różnią się konsystencją. Nawet napój czekoladowy, jaki Inkowie robili 3000 lat temu, w niczym nie przypomina słodkiej, gęstej i aksamitnej czekolady, którą pijemy teraz. Inkaski napój smakował jak bardzo podła kawa z mnóstwem fusów, chili i kardamonem. Bez cukru, za to z dodatkiem łupin kakaowych, bo owoce były rozcierane na kamiennych tarkach.

Jaką czekoladę najchętniej kupują Polacy?

Nadziewaną, mleczną, a dopiero potem gorzką. Polacy mają dość tradycyjny gust. Ale w pijalniach czekolady najlepiej sprzedają się czekolady gorzkie. Przeciętny Polak spożywa 4 kg czekolady rocznie. Przeciętny Anglik– 11 kg. W Polsce moda na czekoladę dopiero się zaczyna. Chociaż pierwsza fabryka czekolady powstała w Warszawie 160 lat temu. Natomiast najstarsza zachowana tabliczka czekolady pochodzi z czasów króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Można ją obejrzeć w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jaka czekolada jest najlepsza?

Ta, która nam najbardziej smakuje. I ta, z którą wiążemy najmilsze wspomnienia. Czekolada to przede wszystkim emocje i przyjemność. Atmosfera jedzenia jest tak samo ważna jak sama czekolada.