Książka  " Jedz, módl się, jedz ", autorstwa Michaela Bootha, który jest  dziennikarzem i autorem książek podróżniczo - kulinarnych, powstała całkowicie przypadkowo, ponieważ, z tego co dowiadujemy się,  początkowo miała być zwyczajnym kulinarnym pamiętnikiem podróżniczym. Ale...

Pewnego dnia, żona Michaela, Lissen, postanowiła wprowadzić zmianę w ich dotychczasowym życiu, a wszystko dla tego, że czuła się przygnębiona i, pocześci, zmęczona " stanem ducha " swego małżonka, który zbliżał się do granicy wieku średniego i stanął w obliczu przygnębiającego spadku formy, nie tylko fizycznej, ale i psychicznej. Lissen zaplanowała, wyjazd do Indii, na 3 miesiące, całą rodziną, bardzo pragneła uratowć małżeństwo, poczuć się znów szczęśliwą, wywołać wewnętrzną przemianę Michaela, który coraz częściej zaglądał do kieliszka i prawił morały wszystkim dookoła, rozmyślając nad swoim nieudanym życiem.Michael, mimo iż podchodził do tego pomysłu sceptycznie, poddał się, a nawet częściowo się ucieszył, poniewaz już czuł przedsmak tej wspaniałej podróży, na tle kulinarnym, w trakcie wyprawy planował skupiać się na badaniu bogactwa kuchni Indyjskiej. Jednak Lissen miała zupełnie inne zamiary i wcieliła je w życie...Wtem Michael odkrywa dla siebie zupełnie inny świat, poddaje się uroku tego magicznego kraju, nie ukrywając też złych stron, chłonie całym soba, wszystkimi zmysłami, to, co go spotyka: zapisuje się na kurs jogi ( a raczej żona go zapisała ), oddaje się medytacji, wytrwale skupia się na asanach, wędruje w głab siebie, stopniowo doznając przemiany duchowej, co w efekcie zmienia całe jego życie. Uczy się na nowo widzieć świat, tolerancji, pokory, otwartości, nabiera wiary we własne siły i możliwosci, teraz już wie, ze sam kieruje swoim życiem.W ksiażce autor lekko i z poczuciem humoru opisuje całą swoją podróż, przebieg, rodzaje i sposoby medytacji, szczerze dzieli się z nami swoimi przemyśleniami,  myślami, emocjami, które mu towatrzyszą pod czas tej wyprawy, oraz zabawnymi sytuacjami, które go spotykają. Prócz tego opis Indii jest bardzo wnikliwy,  prawdziwy, bez ubarwień, czasami aż zaskakujący, a nawet przerażający, nie każdy bowiem wie, że Indie, to nie tylko luksusowe hotele ociekające złotem i przepychem, ale też straszna bieda.

Nie podejrzewałam, że ksiażka " Jedz, módl się, jedz " zrobi na mnie tak ogromne wrażenie. Na początku, czytając rozmyślenia " pianego faceta ", któremu dokucza nie tylko wielki brzuch, ale i wszystko, co go otacza, pomyślałam: " No to nudna lektura mnie czeka ", ale pierwsza, druga, tzrecia, strona za stroną i juz nie mogłam sie oderwać. Z pewnością książka spodoba się nie tylko osobom " u kryzysu wieku średniego " bo załamanie,  utrata sensu życia i brak motywacji może zdarzyć się, spotkać każdego, w każdym wieku, a dzięki tej książce będzie łatwiej zrozumieć, czego tak naprawde potrzebujemy do szczęścia, co jest w życiu najważniejsze i jak " na nowo " zacząć żyć pełnią życia, doceniać to, co posiadamy i czerpać radość z każdego dnia!

logo