Jeśli kiedykolwiek zobaczycie na bazarku lub w swoim sklepie bulwy ze zdjęcia, kupujcie i nawet się nie zastanawiajcie. Bulwy na surowo, po starciu, smakują jak połączenie karczocha z orzechami brazylijskimi. Będą pyszne w surówkach. Są dostępne przeważnie jesienią i wiosną, z tą różnicą, że wiosenne są słodsze i smaczniejsze. W kuchni polskiej „ziemna gruszka” (zwana również słonecznikiem bulwiastym), pojawiła się w XVII w. Przed odkryciem Nowego Świata uprawiali i jadali ją jako pierwsi głównie Indianie z plemienia Topinamboore. W Polsce początkowo warzywo było dodatkiem do mięsa i ryb, ale jest równie pyszne na surowo. Można też zrobić z niego sok, który wspiera trawienie.

Dlaczego warto kupić topinambur?

Bulwy topinambura z wyglądu przypominają bardziej świeży imbir niż ziemniaki. Mają nieregularny kształt i zróżnicowane kolory: mogą być brązowe, beżowe, różowawe lub fioletowe. W warzywniaku, wśród innych warzyw, wyróżnia się dużą ilością inuliny (błonnika pokarmowego, a jednocześnie węglowodanu), który z czasem przekształca się we fruktozę. Składa się z niej w 17% i jest to aż 80% wszystkich węglowodanów, jakie zawiera. Inulina nie jest trawiona przez nasz organizm.

W 100 g surowego topinamburu są 73 kalorie - tyle, ile w ziemniakach. Słonecznik bulwiasty ma też znikomą ilość tłuszczu (0,01 g) i białka (ok. 2 g) na 100 g. Jest on za to pełny składników mineralnych, w tym potasu, wapnia, magnezu i fosforu. Zawiera też sporo witamin z grupy B oraz kwas foliowy. 

Co można zrobić z topinamburu?

Topinambur ma delikatny, słodkawy i dość uniwersalny smak - podobnie jak jego prawdziwy kuzyn (batat) czy przyszywany (ziemniak). Ma też podobną konsystencję. Możecie więc zastąpić nim bataty i ziemniaki w wielu daniach. Sprawdźcie chociażby purée z topinamburemPlacki ziemniaczane z topinambura to inny ciekawy, właściwy wybór. Kolejnym daniem na obiad mogą być frytki pieczone z topinambura. Warzywa nie trzeba wcześniej obierać, wystarczy je dokładnie wyszorować. Sycąca zupa-krem z topinamburu z cebulą i wyrazistym rozmarynem i będzie ciekawą odmianą dla innych zup-krem z białych warzyw. 

Zrobić możecie również kiszony topinambur czy też topinambur duszony na masełku z czosnkiem i natką pietruszki. „Ziemna gruszka” nadaje się też do chrupania na surowo. Doskonale będzie pasować do wielu sałatek i surówek. Na surowo ma konsystencję podobną do kalarepki. Będzie wam łatwiej ją zjeść, jeśli zetrzecie go we wiórki. Surówka z topinambura i marchewki z orzechami oraz olejem z orzechów włoskich może być nie tylko dodatkiem do mięsa czy kotletów warzywnych i krokietów, ale również sycącym posiłkiem. Szczególnie, jeśli dogotujecie do niej kaszę gryczaną lub pęczak. 

Surówka z topinambura i marchewki z orzechami - przepis

Składniki:

  • 2 duże bulwy topinambura
  • 2 marchewki
  • 1 średnie jabłko
  • 1 szczypta soli
  • 1 łyżeczka płynnego miodu lub cukru
  • 1/4 szklanki posiekanych orzechów włoskich
  • 2 łyżki oleju z orzechów włoskich (można pominąć, jeśli nie macie)
  • Sok z jednej cytryny

Dodatkowo, opcjonalnie: posiekana natka pietruszki, dymka lub bazylia do przybrania.

Sposób przygotowania: 

  1. Obierzcie topinambur, marchewkę i jabłko ze skórki. Przełóżcie topinambur do miski z wodą i kilkoma kroplami soku z cytryny, by warzywo nie ściemniało.
  2. Zetrzyjcie na małych oczkach tarki marchewkę, jabłko i jako ostatni, topinambur. Przełóżcie do miski. 
  3. Dodajcie do środka posiekane orzechy. Nie muszą być posiekane bardzo drobno. Dzięki nieregularnym kawałkom surówka będzie bardziej chrupiąca. 
  4. Do miski z warzywami i owocami dodajcie olej, sok z 1 cytryny, szczyptę soli i miód lub cukier. Dokładnie wymieszajcie.
  5. Włóżcie na kilka godzin do lodówki. Tuż przed podaniem posypcie zieleniną.

Surówka z topinamburu i marchewki z orzechami najlepiej pasuje do kotletów drobiowych i smażonych ryb, np. smażonego dorsza lub mintaja, ale jest tak smaczna, że zaczniecie ją jeść prosto z miski, bez dodatków.