Gdy po ugotowaniu rosołu zostaną wam warzywa, istnieje tylko jeden, najlepszy sposób na wykorzystanie ich w kuchni - należy zrobić z nich sałatkę jarzynową. Zrobiona z wykorzystaniem jarzyn z rosołu smakuje o wiele lepiej, jest pełna witamin i tak pyszna, że mało kto może się jej oprzeć. Nic dziwnego, że sałatka jarzynowa to klasyk na polskich stołach i jada się ją nie tylko od święta. A czy wiecie, co trzeba zrobić, by zapasy tego przysmaku nie zepsuły się zbyt szybko w lodówce? Mamy na to prosty patent. 

Co zrobić, by sałatka jarzynowa nie psuła się szybko w lodówce?

Jednym z kluczowych składników sałatki jarzynowej jest oczywiście majonez. Co prawda, przez ten dodatek sałatka nie jest zbyt dietetyczna, ale to właśnie dzięki niemu jest tak smaczna. Tłuszcz jest nośnikiem smaku w potrawach, dlatego dodatek majonezu do sałatki jarzynowej jest konieczny. Niestety, może też sprawić, że potrawa zacznie się szybciej psuć. Nie stanowi to problemu, jeśli zamierzacie szybko zjeść sałatkę. Jeżeli jednak zrobiliście jej o wiele więcej, szkoda by było, żeby zepsuła się w lodówce. Jak sobie z tym poradzić?

W takim przypadku wystarczy zrobić sałatkę jarzynową „na sucho”. Zróbcie ją tak, jak zwykle, ale po wymieszaniu składników, pomińcie dodatek majonezu. Dopiero przy podawaniu jej na stół postawcie go obok. Dzięki temu sałatka dłużej pozostanie świeża, a do tego każdy będzie mógł dodać sobie do niej na talerzu tyle majonezu, ile będzie chciał. 

Przez te składniki sałata jarzynowa szybciej się zepsuje 

Nie tylko majonez wpływa na świeżość sałatki jarzynowej. Potrawa może się szybciej zepsuć, jeśli znajdą się w niej jajka i cebula - kolejne niezbędne składniki. Należy w tym przypadku zrobić dokładnie to samo, co z majonezem, i dodać cebulę oraz jajka dopiero na krótko przed podaniem sałatki. Uważajcie również na jabłka - one też mogą przyspieszyć proces psucia.