Ja przychodzę tam przede wszystkim po to, by palić sziszę o przeróżnych smakach. To mnie relaksuje. W Kafefajce jest niesamowity klimat. Siedzi się tam na poduszkach, bez butów. Przebywam tam godzinami razem ze znajomymi, słuchamy muzyki, palimy i się chilloutujemy.