Na fali wakacyjnych wojaży wybierzcie się z nami w podróż śladami smaków Cypru i Grecji. Często produkty tych sąsiadujących ze sobą krajów leżą obok siebie także na sklepowych półkach i są dostępne w promocji, podczas tygodni kuchni greckiej lub śródziemnomorskiej. Warto próbować tych nowości, bo tak jak Polacy kochają Cypryjczyków i Greków z wzajemnością, tak mamy też z nimi podobne zamiłowania kulinarne. Lubimy tłuste, sycące, pyszne mięso z grilla, napoje z procentami i świeże, najlepiej sezonowe warzywa i owoce. Kuchnia tych regionów skrywa wiele skarbów, w tym jeden, który wciąż na polskich talerzach znajduje się zbyt rzadko. 

Smakołyki kuchni greckiej i cypryjskiej

Jeden z kultowych produktów obu tych kuchni świetnie już znacie i pewnie macie w kuchni. Oliwę z oliwek. Kiedy jednak będziecie w Grecji lub w greckim sklepiku w Polsce, nie zastanawiajcie się i koniecznie kupcie dobrej jakości oliwę niefiltrowaną. Ma ona osad, ale nie należy się nim przejmować. Taka oliwa jest pozyskiwana jedynie środkami mechanicznymi i na zimno. Brak filtracji i tłoczenie na zimno powoduje, że wszystko, co najcenniejsze zostaje w środku. Oliwa taka jest bardzo gęsta (a co za tym idzie, wydajna), mętna i łagodna w smaku - będzie wyczuwalna, ale nie zdominuje innych składników dania. Zwróćcie też uwagę na poziom kwasowości. Grecka oliwa niefiltrowana będzie miała go na poziomie 0,2-0,5%. I na taką się decydujcie. 

W Grecji i na Cyprze warto też zainteresować się ziołami, w tym oregano czy tymiankiem. Pachną i smakują zupełnie inaczej, intensywniej - różnica w smaku jest naprawdę bardzo wyczuwalna. Nie zapomnijcie również przywieźć oliwek i greckiego lub cypryjskiego miodu (również będzie smakował zupełnie inaczej niż polski). Cypryjski miód tymiankowy Tziverti w 2019 roku został uznany za najlepszy miód świata. Szukajcie tych produktów w małych, lokalnych sklepach, w których zaopatrują się mieszkańcy wyspy.

Sporo rzeczy dostępnych w Grecji możecie kupić także i u nas, bez konieczności wyjazdu - nawet w mniejszych marketach. Na uwagę zasługują choćby sery. Ser feta jest najbardziej charakterystyczny i flagowy. Prawdziwa jest przechowywana i sprzedawana w solance. Oryginalny ser tego typu jest wyrabiany z mleka owczego, ale czasami może mieć niewielki dodatek mleka koziego. Jest on też nieco łagodniejszy i mniej słony od serów „fetopodobnych” w ciasnych kartonikach. Innym świetnym serem, który możecie zjeść właściwie do wszystkiego, jest ser halloumi. 

Czym charakteryzuje się ser halloumi?

Halloumi możecie kojarzyć z charakterystycznych, przesmażonych na patelni grillowej lub ruszcie plastrów z charakterystycznymi rumianymi śladami. Ser ten jest pyszny w takim wydaniu, ale nie tylko w tym. Ma on ponad 40% tłuszczu i jest zaliczany do serów solankowych, półtwardych lub twardych i białych. Nie ma skórki ani dziur, daje się też łatwo kroić. Mimo zwartej struktury przy gryzieniu jest dość miękki.

Ser halloumi wyrabia się go ze świeżego mleka owczego, koziego lub ich mieszanki, opcjonalnie z dodatkiem mleka krowiego. Ser zawiera tez w składzie podpuszczkę, sól oraz sekretny składnik: świeże lub suszone liście mięty cypryskiej Mentha viridis. Mimo mleka owczego, koziego i dodatku mięty, jest on dość łagodny w smaku (choć czasem wyczuwalna jest lekka goryczka) i ma delikatny, neutralny zapach. Dzięki temu nadaje się do wielu dań.

Poza tym, że jest pełnotłusty, ser halloumi zawiera też sporo witamin (A, D, E, K i z grupy B) oraz minerałów: szczególnie sodu (1250 mg) i wzmacniającego kości wapnia (893 mg). Ma też sporo białka: 28 g / 100 g produktu i cholesterolu (89 mg). Ze względu na dużą zawartość tłuszczu, sodu i cholesterolu, uważać powinny na niego osoby z nadciśnieniem i problemami krążeniowymi.

Jak smażyć ser halloumi?

Jego konsystencja i twardość sprawiają, że świetnie odnajduje się on na patelni zwykłej, grillowej i na ruszcie. Jak smażyć halloumi na zwykłej patelni? W bardzo prosty sposób. Wylej na nią równomierną warstwę tłuszczu - oliwy lub oleju roślinnego i podgrzej na dużym ogniu. Plastry sera kładź i smaż przez ok. 2-3 minuty na każdej stronie, poruszając w tym czasie patelnią na boki. Wówczas ser się pięknie zarumieni.

Smażenie sera halloumi na patelni grillowej wygląda nieco inaczej. Potrzebujecie o wiele mniej tłuszczu - wystarczą maksymalnie 2 łyżki. Posmarujcie tłuszczem patelnię grillową (np. pędzelkiem lub ręcznikiem papierowym). Rozgrzejcie ją mocno i połóżcie na niej plastry sera pokrojone na kawałki grubości 5-7 mm. Po ok. 2 minutach podsmażania z każdej strony ser będzie gotowy - przypieczony z wierzchu i miękki w środku. Jeśli patelnię grillową umieścicie na rozpalonym grillu, wystarczy dosłownie kilkanaście sekund grillowania z każdej strony. 

Ser halloumi z grilla - i nie tylko

Grillowany lub smażony ser halloumi wykorzystacie jako samodzielną przekąskę, do sałatek, lub zamiast kotleta na obiad - z panierką lub bez, w połączeniu z dużą porcją sałatki. Możecie nim również przełożyć kanapki z warzywami. To jednak nie jedyne sposoby na jego wykorzystanie. Nie musicie go wcale smażyć ani grillować - choć z tego jest najlepiej znany. Możecie go również zapiec w piekarniku z dodatkiem glazury cytrynowo-miodowej lub zrobić z niego frytki.

Świeży ser halloumi możecie pokroić w kostkę i połączyć z warzywami oraz makaronem al dente i sosem - stworzycie w ten sposób sycącą sałatkę. Pokrojony na cienkie plastry zastąpi mozzarellę na domowej pizzy. Sprawdzi się również w zawijanych wrapach, jako dodatek do warzyw.