Iwona uwielbia bakłażany.  „To cudowne warzywo, a właściwie owoc”, uśmiecha się. „Zawsze kojarzy mi się ze słońcem i ciepłymi krajami. Uwielbiają go Hiszpanie, Hindusi, Chińczycy i Gruzini, którzy podają go jako tradycyjną przystawkę”, dodaje. W Polsce też smakuje wyśmienicie. Zwłaszcza w porze zbiorów, gdy kryje w sobie najwięcej cennych witamin i jest najzdrowszy. Rodzina Sosnowskich najczęściej jada bakłażany faszerowane. To doskonały pomysł nie tylko na wartościowy, pyszny, ale i niezbyt pracochłonny obiad. „Przygotowanie składników trwa nie dłużej niż pół godziny”, oświadcza gospodyni. A gdy bakłażany są już w piekarniku, jest czas i na zabawę z 2,5-roczną córeczką Oliwką, i na rozmowę z mamą Hanią. Dzisiaj, gdy wszystkie trzy kobiety biorą się wspólnie do pracy, obiad powstaje jeszcze szybciej. Przygotują bakłażany z dwoma farszami: mięsnym oraz pomidorowym. „Moim pomysłem jest dodanie do farszu  przyprawy curry, która przywodzi skojarzenia z odległymi krajami”, uśmiecha się Iwona. Na gustownie udekorowanym stole bakłażany wyglądają przepięknie, a smakują jeszcze lepiej. Nawet Oliwia, na ogół niejadek, domaga się własnego talerza i zjada z apetytem całą porcję.