Co roku w sezonie letnio - jesiennym, gdy pojawiają się truskawki, maliny, jagody, poziomki, a także jabłka, gruszki, śliwki, czerwone borówki, bardzo polecam przygotowywanie w domu owocowych suszy jako dodatek do herbat. Są one dobrym źródłem witamin oraz wspaniałego smaku i aromatu.Do suszenia nadają się w zasadzie prawie wszystkie owoce.

Owoce suszę w suszarce elektrycznej lub piekarniku. Przed suszeniem należy dokładnie opłukać owoce, obrać je i wyjąć z nich wszelkiego rodzaju pestki. Kiedy owoce wyschną kładziemy je warstwami (warstwa nie może być grubsza niż 1,5 do 2 cm). Twarde owoce suszymy w piekarniku w temperaturze 70 stopni C i stopniowo zmniejszamy temperaturę do 50 stopni C.

Natomiast miękkie owoce zaczynamy suszyć od temperatury 40 stopni C a pod koniec suszenia zwiększamy ją stopniowo do 60 stopni C. Taki owocowy susz przetrzymuję całą zimę w wygotowanych słoikach ze szczelnymi pokrywkami lub puszkach wyłożonych folią aluminiową lub pergaminem.

Z ilości owoców w łubiance wychodzi niewiele (półlitrowy słoik każdego owocu), ale efekt jest wart zachodu ze względu na wspaniały aromat i smak takiej herbaty. Oczywiście nie każdy z nas ma czas na przygotowywanie wspomnianych dodatków z owoców do herbat, zwłaszcza że smakowych herbat nie brakuje na sklepowych półkach i na pewno są one bardziej pachnące ze względu na dodawanie do nich sztucznych aromatów w postaci np. olejków. Niektórzy z nas mają działki, ogrody, a w nich pełno owoców. Dlatego warto pomyśleć o ich przetworzeniu na herbaciane dodatki. Suszone owoce, wrzucam po kilka sztuk do zwykłej herbaty czarnej bądź zielonej, w zależności od nastroju.