Fasolka po bretońsku chyba zawsze będzie mi się kojarzyć z dzieciństwem. Kiedy byłam małą dziewczynką jeździliśmy z rodzicami na zakupy do dużych miast,praktycznie były to wyprawy całodniowe. od dziecka lubiłam dobrze zjeść,co za tym idzie wizyty w restauracjach w barach. Jednym z dan które zawsze z
Komentarze