Lubię małą, białą fasolkę Jaś. Zawsze jak robię po bretońsku, to w większej ilości, by to co zostanie przełożyć w słoiczki i pasteryzować na kiedyś tam. Bo te kupne są nie do zjedzenia. Moja dzisiejsza propozycja to właśnie taka mała fasolka ze świeżymi pomidorami, oraz kawałkiem chudego mięsa.
Komentarze