Kiedy siedzę przy kolejnej filiżance dobrej kawy czy aromatycznej herbaty, a na dworze, jak to mówią "lepiej męża ani psa nie wypuszczać..."to zaczynam myśleć znowu o jedzeniu, o dobrym jedzeniu!
Porady
I tak mój kuchenny stół zaczyna być maltretowany. Wracam myślami do moich czasami niesamowitych podróży i wtedy uzbrojony w noże i chochelki zaczynam działać. Dzisiaj szybka, prosta ,sycąca i smakowita (ile tych przymiotników) potrawa o włoskich korzeniach.
Komentarze