Fotolia
Wszystkim zdarzyło się na pewno kupić pęczek koperku, a potem wyrzucić połowę, gdy już zwiądł, bo nie było okazji, by go użyć. Czas z tym skończyć! Zioła nie muszą się wcale marnować, ponieważ można je zamrozić. Na pewno przydadzą się Wam, zwłaszcza zimą, kiedy to zebrane latem zioła będą stanowiły świetny dodatek do zup czy pieczeni.
Zioła należy opłukać w zimnej wodzie, otrzepać i zostawi aż wyschną. Oderwijcie listki od łodyżek i drobno posiekajcie. Niektóre zioła oczywiście nie muszą zostać poddane takiej obróbce - liście melisy czy tymianku są już wystarczająco małe.
Przygotowane liście włóżcie do szczelnego plastikowego pojemnika. Ważne jest to, aby je ciasno ułożyć, by w pojemniku zostało jak najmniej wolnej przestrzeni. Wierzch naszych ziół należy przykryć szczelnie folią spożywczą i zamknąć pokrywę pojemnika.
Jeśli chcecie, aby mrożone zioła podzielone były w porcje do użycia „na raz”, wrzućcie je do foremki na lód. Wystarczy zalać je małą porcją wody i włożyć do zamrażarki. Tak przygotowane można dodawać wraz z lodem do zup czy sosów.
Mrożnie pesto
Sprytnym pomysłem będzie również zamrożenie domowego pesto, którego nie zjedliśmy za jednym razem. To bezpieczniejsze rozwiązanie niż zostawienie pesto w słoiku, unikniemy bowiem prawdopodobieństwa, że sos z bazylii spleśnieje.
Mrożenie pesto jest banalnie proste, a co najważniejsze, możemy od razu podzielić je na odpowiedniej wielkości porcje, by potem tylko wyjąć i rozmrozić na patelni z ugotowanym makaronem. Wystarczy, że włożymy masę do silikonowych foremek do pieczenia muffinków czy na kostki do lodu. Gdy pesto jest już zamrożone, wystarczy przełożyć je później do większego szczelnie zamykanego pojemnika. Po rozmrożeniu gwarantujemy, że nasza pasta nie straci koloru, a co najważniejsze smaku.