Postanowiłam trochę poeksperymentować i się udało. Taki rosół ma ciekawy smak, trochę odbiega od tego tradycyjnego. W taką pogodę w kratkę to jest idealny. Sezon grypowy w pełni, więc mam nadzieję, że talerz takiego rosołu choć trochę oddali wizję zachorowania.
Dziś mam dla Was propozycję na kluski ziemniaczane z dodatkiem podagrycznika i liści rzodkiewki. Niedawno dowiedziałam się, że to co uważałam za zielsko w moich kwiatach jest cennym zielem. Od tej pory staram się wyrywając go dodawać do różnych potraw. I tu padło na kluski. Są to praktycznie zwykłe kopytka podane z tymi dodatkami i uformowane w kulki. Możecie podać je okraszone z surówką lub z ulubionym sosem. Każda wersja będzie pyszna.