Przepis mam z zeszytu babci. Robię je zawsze w środę wieczorem by na tłusty czwartek były gotowe.
Najlepsze jagodzianki jakie jadłam! Miękkie, z dużą ilością nadzienia i z kruszonka :) Długo zachowują wilgotność (właściwie to wiem tylko że do następnego dnia bo potem już nie było). Wszystko to dzięki dodatkowi do ciasta gotowanych ziemniaków.