Trochę mnie tu nie było, tęskniłam za wami, ale stres, brak weny oraz czas egzaminów bardzo dał mi się we znaki i psychicznie i fizycznie. W poprzednich miesiącach wszystko było nie tak, co mogło to się popsuło, ale ten miesiąc jest inny. Lepszy. Sierpień zaczęłam powolutku, zakupy szkolne, zakupy ciuchowe i duużo pracy, ale lubię swoją prace, natomiast sierpień zakończyłam 10 rocznicą swojego związku, powrotem do pracy i powrotem do was. Mam tyle pomysłów oraz przepisów na pyszne dania dla was i z mojego domu oraz słonecznej Italii! :)
Ale koniec. Zajmijmy sie przepisem..