Polska
Zapytani o rodzime tradycje sylwestrowe Polacy, udzielają odpowiedzi poprzedzonej dłuższą chwilą zastanowienia. Dlaczego podczas gdy za granicą rozwinęło się tyle różnych ciekawych zwyczajów, my ograniczamy się do wypicia lampki szampana o północy i przekonania, że „jaki Sylwester, taki cały rok”? W rzeczywistości polska kultura doczekała się wielu przesądów związanych z 31 grudnia, lecz mało kto o nich dziś pamięta. Gdyby było inaczej, być może bylibyśmy najszczęśliwszym i najbardziej zamożnym narodem świata, gdyż tradycja ludowa podaje prostą receptę na każdy problem. Aby w kolejnym roku cieszyć się dostatkiem, 31 grudnia należy spłacić wszystkie długi i załatwić zalegające sprawy. Nie zaszkodzi, by tego dnia lodówka była pełna jedzenia, a kieszenie pełne monet. W portfelu natomiast powinna znaleźć się łuska wigilijnego karpia. Szczęście zapewnia ponoć rozwieszenie jemioły. Pod żadnym pozorem nie należy w sylwestra sprzątać, ponieważ wówczas wymiata się szczęście z domu. Można natomiast tuż po północy nakręcić zegar. Powodzenie w miłości będą miały osoby, które wsypią sobie do butów ziarenka maku.

 

Świat
W niektórych krajach, zwłaszcza azjatyckich, konkretne dania spożywane w sylwestra zapewniają powodzenie na cały kolejny rok. I tak na przykład w Chinach (gdzie nadejście Nowego Roku świętuje się dwa razy) pierogi przynoszą dobrobyt i drowie, ryż z sałatą – pomyślność, a kaczka - szczęście w miłości. Makaron gryczany zapewnia z kolei długowieczność Japończykom. Włosi, aby nie narzekać na niedostatek, spożywają zupę z soczewicy, surową kiełbasę cotechino oraz zampone, czyli faszerowaną wieprzową nogę.

Na szczęście mogą liczyć osoby, które znajdą ukryty w jedzeniu przedmiot, na przykład monetę w greckim cieście vassilopita. Ale o szczęście można też zadbać samemu, niekoniecznie spędzając pół dnia w kuchni. Hiszpanom wystarczy ziarnko soczewicy wrzucone do kieliszka z szampanem – taki prosty ruch sprawia, że w kolejnym roku nie doświadczy się głodu. Ząbek czosnku w portfelu przynosi dostatek, a 12 winogron zjedzonych o północy – po jednym na każde uderzenie zegara – pomyślność.

Niektóre gospodynie nie muszą się zastanawiać, co podać podczas przyjęcia, bowiem 31 grudnia na stole nie może zabraknąć określonych typowych potraw. We Francji za sylwestrowe dania uchodzą kaczka, ostrygi, sery, foie gras czy polędwica wołowa, we Włoszech - owoce morza oraz wieprzowina. W Danii serwuje się specjalne ciasto z migdałów, cukru i białek - kransekake, które kształtem przypomina ułożone na sobie pierścienie. Niekiedy w środku stawia się butelkę wina i dekoruje się je flagami. Holendrzy nie wyobrażają sobie sylwestra bez pączków oliebollen. Podobne danie, churros z gorącą czekoladą, spożywa się w Hiszpanii podczas noworocznego śniadania.

31 grudnia można również poznać przyszłość, a przynajmniej to, co czeka nas w nadchodzącym roku. Grecy rozwinęli sztukę wróżenia z bąbelków w szampanie – ich intensywność może zwiastować zdrowie, przemiany, romanse, szczęście w życiu rodzinnym lub wydatki. Istnieje ponadto szereg zwyczajów niezwiązanych z jedzeniem, jak chociażby w Danii, gdzie o północy należy zeskoczyć z krzesła. Przywiązanie do symboliki wykazują Filipińczycy – u nich na stole można zastać 12 okrągłych owoców nawiązujących do liczby miesięcy w roku.

Karolina Bardecka

Więcej o podróżach i kulinariach znajdziesz na moim blogu „Podróze od Kuchni