U mnie w domu, od zawsze chleb był w wielkim poszanowaniu. Pamiętam z dzieciństwa, jak dziadkowie całowali każdy jego okruszek. Zaznali biedy, zatem wiedzieli, jak cenny jest chleb.Wiedzieli, co znaczy jego brak.
Dziś wszelakiego pieczywa mamy pod dostatkiem, do smaku, do wyboru.


Jest chleb: żytni, pszenny, mieszany: pszenno- żytni, graham, z ziarnami: słonecznika, soi, sezamu.
Chleb mieszany jest zdecydowanie najlepszy dla seniorów i dzieci. Pszenny warto polecić rekonwalescentom oraz tym, którzy mają kłopoty trawienne, cierpią na nadkwasotę, wrzody lub inne choroby układu pokarmowego.
Parę wyczytanych informacji na temat chleba.


Chleb, to cenne bogactwo skrobi i błonnika- niezbędnych w codziennej diecie. Co ułatwia nam dobre trawienie, obniża poziom cholesterolu, stabilizuje poziom cukru we krwi. Najwięcej jest go w chlebie żytnim i razowym. Ciemny chleb zawiera również witaminy z grupy B, żelazo, magnez i wapń. Bogate źródło magnezu łagodzi objawy stresu i działa przeciwdepresyjnie.
Dietetycy nie są przeciwnikami pieczywa. Radzą je spożywać nawet w czasie trwania różnego rodzaju diet. Zdrowsze jest jednak pieczywo ciemne, z pełnego przemiału mąki. Ma także mniej kalorii, zawiera więcej własności odżywczych.


Chlebek pieczony na zakwasie, a taki piekę raz w tygodniu, w swoim domku, chroni przed nowotworami. Zawiera kwas mlekowy, który ułatwia trawienie i zapobiega zaparciom. Zakwasza jelita, hamując rozwój bakterii chorobotwórczych, sprzyja rozwojowi „dobrych” bakterii.


Chleb ma sporo kwasu foliowego, tak cennego dla przyszłych mam.


Statystyczny Polak zjada rocznie ponad 100 kilogramów chleba. Ale wiele badań wskazuje na to, że liczba ta z roku na rok się zmniejsza. Niektórzy w ogóle rezygnują z pieczywa, bo uważają, że tuczy. A dietetycy i lekarze prostują ten mit. Chleb to samo zdrowie.