Małgorzata Stępień
Co do nadzienia tych pysznych placków/ kotletów ziemniaczanych, tradycja mówi, że powinna to być biała kapusta kiszona, ale ja miałam czerwoną kiszoną kapustę i takiej użyłam. Zrobiłam łężnie w dwóch wersjach czyli masa ziemniaczana nadziana farszem z kapusty i masa ziemniaczana wymieszana z farszem. Pierwsza wersja wizualnie wygląda lepiej, ale obie smakują tak samo. Do tego idealnie komponuje się sos grzybowy i ulubiona surówka, np. z marchewki, jabłka.
0 (0 ocen)
Porady
Przeanalizowałam kilka oryginalnych przepisów. W jednych do ziemniaczanej masy dodaje się jajko i odrobinę mąki, w innych tylko podsmażoną cebulę. Wypróbowałam oba przepisy i ja zdecydowanie preferuje te z dodatkiem mąki. Bez mąki po prostu podczas smażenia ciasto nie jest zwarte robi się rzadkie. Być może to też zależy od rodzaju ziemniaków, które użyjemy. Dlatego za nim zabierzecie się do smażenia kotletów wypróbujcie najpierw stan masy ziemniaczanej na jednej sztuce, wtedy będziecie wiedzieć czy dodać jeszcze mąki czy już nie. Co do nadzienia, tradycja mówi, że powinna to być biała kapusta kiszona, ale ja miałam czerwoną kiszoną kapustę i takiej użyłam. Zrobiłam łężnie w dwóch wersjach czyli masa ziemniaczana nadziana farszem z kapusty i masa ziemniaczana wymieszana z farszem. Pierwsza wersja wizualnie wygląda lepiej, ale obie smakują tak samo. Do tego idealnie komponuje się sos grzybowy i ulubiona surówka, np. z marchewki, jabłka.
Komentarze