Paszteciki serwuję bardzo często, przeważnie jako dodatek do czystego pikantnego barszczyku lub samodzielnie z sosem czosnkowym.Pierwszy raz zrobiłam nadzienie z kaszanki. Mój mąż stwierdził, że było to danie niecodzienne, ale bardzo smaczne. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe.
0 (0 ocen)
Komentarze