Pizzerinki powstały z potrzeby chwili, z tego co się nawinęło, czyli takie resztkowe, co tu wiele gadać, czyszczenie lodówki było. Przygotowałam je na drugie danie pod syna, staram się urozmaicać teraz dania, gdy jest w domu, a jak widać dziecku wiele do szczęścia nie potrzeba. Zjedliśmy jeszcze resztę na kolacje, bo były tak syte . Najmłodszy w rodzinie był bardzo zadowolony, więc puszczam przepis dalej.
0 (0 ocen)
Porady
Do środka można dać ulubione dodatki, u mnie akurat czyszczenie lodówki.
Komentarze