Wigilijny kulebiak z wędzonym łososiem

Sposób przygotowania przepisu:

Wigilijny kulebiak z wędzonym łososiem

• 1. Ze składników na ciasto:
  
  Do miski wsypujemy mąkę oraz sól, wbijamy jajka i dodajemy miękkie masło, wszystkie składniki zagniatamy do czasu uzyskania ciasta o jednolitej konsystencji. Gotowe ciasto wkładamy do woreczka, bądź też zawijamy w folie i wkładamy do zamrażalnika na czas przygotowywania farszu.
• 2. Ze składników na farsz:
  Kapustę należy odcisnąć, posiekać i ugotować do miękkości z dodatkiem ziela angielskiego i liścia laurowego. Ryż gotujemy do miękkości (ok25-30minut) w osolonej wodzie. Namoczone i posiekane grzyby przesmażamy na oleju razem z cebulką pokrojoną w kostkę. Do miski przekładamy odciśniętą kapustę, ugotowany ryż, przesmażoną z grzybami cebulkę oraz łososia pokrojonego w drobną kostkę. Całość doprawiamy do smaku solą, pieprzem oraz majerankiem, na koniec wlewamy białka i mieszamy.
• 3. Ciasto wyciągamy z zamrażarki i dzielimy na 2 części (jedna minimalnie większa od drugiej). Mniejszą wałkujemy na grubość ok. 5mm, wykrawamy kształt dużej ryby i układamy na blaszce wyłożonej papierem od pieczenia. Na ciasto wykładamy farsz, ale pozostawiamy z każdej strony ok. 2cm wolnej przestrzeni, aby później móc skleić ciasto. Pozostawione brzegi ciasta delikatnie smarujemy wodą bądź mlekiem. Wałkujemy drugą część ciasta i nakrywamy farsz, brzegi dokładnie dociskamy, aby się skleiły, a następnie odkrawamy nadmiar ciasta. (Mi pozostało nieco farszu i z nadmiaru ciasta zrobiłam paszteciki).
• 4. Brzegi ciasta dociskamy widelcem, dzięki czemu nie tylko mamy pewność że ryba się nie rozklei podczas pieczenia, ale dodatkowo mamy ładny wzorek. Nożem robimy łuski, a w każdym rombie robimy wykałaczką dziurkę, podobnie jest to nie tylko element dekoracyjny, ale również ciasto ładnie się upiecze i nie będzie żadnych „wybrzuszeń”. Z ziela angielskiego robimy oko. Rybę smarujemy mlekiem i pieczemy w temp. 200* ok. 20-25 minut (piekłam po raz pierwszy i nie spojrzałam dokładnie na zegarek). Rybę pozostawiamy na blaszce do całkowitego wystygnięcia. Dopiero zimną rybkę można przełożyć na półmisek. Podajemy jako jedno z dań wigilijnych, u mnie z dodatkiem czerwonego barszczu do popicia.