No i wybił 100 post na moim blogu, długo wyczekiwane przeze mnie wydarzenie. Potrzebna jest tutaj chwila refleksji i coś pysznego, dlatego postanowiłem zabrać Was do Francji! Startując z blogiem w październiku ubiegłego roku, wierzyłem mimo różnych przeciwności losu, że uda się zaistnieć. Na szczęśc
0 (0 ocen)
Komentarze