Tort urodzinowy z kremem Schoko Bons

Tort urodzinowy z kremem schoko bons - jak zrobić?
Sposób przygotowania:

• 1. Ciasto upiekłam sobie wieczorem.
  Jajka ze szczyptą soli i cukrem ubij na jasną masę, wlej olej, cały czas miksując, wsypuj przesianą przez sitko mąkę z proszkiem, sodą i kakao. Wrzuć śmietanę, całość krótko wymieszaj mikserem na najniższych obrotach tylko do połączenia się wszystkich składników.
  Ciasto wylej do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
  Wstaw do piekarnika nagrzanego do 170 °C i piecz przez ok. 1 godz.
  Ciasto po upieczeniu wyjmij z piekarnika, odepnij obręcz tortownicy i odwróć do góry nogami, kładąc na ściereczkę, pozostaw do wystygnięcia.
  Wieczorem również przygotowałam krem w połowie.
  Śmietanę kremówkę oraz pokruszone na mniejsze kawałki cukierki Kinder Schoko Bons, podgrzej razem w rondelku do momentu rozpuszczenia się cukierków i zdejmij z palnika. Możesz sobie pomóc trzepaczką rózgową, dodatkowo rozgniatając cukierki w śmietance w trakcie podgrzewania.
  Cukierki Schoko Bons możesz zastąpić również tańszą wersją dostępną w Biedronce.
  Letnią kremówkę z rozpuszczonymi cukierkami przykryj deklem lub folią spożywczą i wrzuć do lodówki najlepiej na całą noc, żeby dobrze się schłodziła.
  Na drugi dzień rano zrobiłam frużelinę.
  Żelatynę zalej 4 łyżkami zimnej wody i odstaw do napęcznienia. Truskawki mrożone lub świeże w sezonie, zasyp cukrem, podgrzewaj na średnim ogniu do rozpuszczenia się cukru, wlej sok z cytryny i rozrobioną mączkę ziemniaczaną w wodzie, dobrze wymieszaj i zagotuj. Zdejmij z palnika, wrzuć napęczniałą żelatynę, dokładnie wymieszaj do rozpuszczenia się żelatyny i odstaw do wystygnięcia.
  Wyjmij z lodówki rondelek z kremówką, całość przelej do misy miksera, ubij początkowo na średnich a później na najwyższych obrotach miksera, gdy krem będzie sztywny dodaj serek mascarpone, całość dokładnie wymieszaj na najwyższych obrotach miksera i krem gotowy.
  Wystudzone ciasto podziel na 3 równe krążki.
  Pierwszy krążek ułóż na talerzu, nałóż rant, wylej połowę frużeliny (musi mieć konsystencje żelu, wtedy szybciej ściągnie w lodówce. Wrzuć talerz do lodówki lub zamrażalnika na 10 min. następnie wyjmij i na frużelinę rozsmaruj połowę kremu.
  Na krem nałóż 2 krążek ciasta, wylej resztę frużeliny, wrzuć na chwilę do zamrażalnika, następnie wyłóż resztę kremu i nałóż na krem 3 krążek ciasta. Dociśnij delikatnie i wstaw do lodówki na 2, 3 godz. żeby frużelina dobrze ściągnęła i ciasto się nie rozchodziło po zdjęciu rantu.
  Kremówkę i mascarpone schłodź w zamrażalniku z 15 min. następnie ubij na najwyższych obrotach miksera, możesz dodać cukru pudru do smaku, ja już pominęłam ze względu na dekoracje z czekolady.
  Gotowym kremem posmaruj górę i boki tortu, ładnie całość wyrównując, najważniejsza jest góra a boki już nie muszą być tak dokładnie wyrównane, ponieważ boki zakryje koronka z czekolady i nie będzie widać niedociągnięć.
  Czekoladę roztop na parze.
  Przytnij sobie papier do pieczenia na odpowiednią długość, do wysokości dodałam 1 cm, tak żeby koronka z czekolady wystawała, posmaruj olejem, rozprowadź cienką warstwę ręcznikiem papierowym.
  Następnie płynną czekoladę przelej do rękawa cukierniczego, lub możesz zrobić rożek z papieru do pieczenia i przyciąć malutki rożek.
  Na papierze maluj esy floresy jak Cię tylko ręka poprowadzi.
  Musisz wyczuć moment, kiedy czekolada zaczyna ściągać i nie jest już płynna, wtedy wyjmij tort z lodówki, złap za dwa końce papieru i nałóż szybko i energicznie na około tortu, nie bój się to nic trudnego, ja też robiłam pierwszy raz takie cudo. Delikatnie przyklep dłonią na około i wstaw tort do lodówki, żeby czekolada dobrze ściągnęła. Po 15 min. zdjęłam cały papier za jednym pociągnięciem, bez żadnego problemu.
  Na górę tortu przygotowałam różę z masła i listki, z dodatkiem barwnika i aromatu do ciasta. Całość dopełniłam wiórkami kokosowymi i perełkami cukrowymi, czasem mniej znaczy więcej.
  Tak wyglądał po rozkrojeniu, nie chciałam robić zdjęć przy gościach, także pokazuje Wam tylko kawałek z mojego talerzyka.