Robiłam ten tort wieki temu i w sumie nie wiem dlaczego bo jest pyszny. Delikatny w smaku, niezbyt słodki, w sam raz do filiżanki gorącej kawy albo herbaty. Gorąco polecam!
1.Biszkopt: Białka ubijamy na sztywną pianę pod koniec ubijania dodając cukier puder. Mąkę dokładnie mieszamy z kakao, budyniem i proszkiem. Do piany z białek dodajemy żółtka, delikatnie mieszamy, dodajemy resztę składników. Delikatnie mieszamy. Masę przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na około 45 minut. Wystudzony biszkopt przekrawamy na 2 blaty.
2.Krem:
1,5 szklanki mleka gotujemy z cukrem waniliowym. Resztę mleka miksujemy z żółtka, budyniem i cukrem i wlewamy do gotującego się mleka. Chwilę gotujemy cały czas mieszając. Studzimy.
Masło ucieramy na puszysty krem, dodajemy po łyżce budyniu cały czas miksując. Wsypujemy 50 g wiórków kokosowych, miksujemy.
3.Krem dzielimy na 3 części. Pierwszy blat biszkoptowy delikatnie nasączamy kawą (możemy to pominąć lub nasączyć herbatą z cytryną), smarujemy jedną częścią kremu, na to wykładamy biszkopty, je również lekko nasączamy, wykładamy drugą część kremu, przykrywamy ostatnim blatem, jego również lekko nasączamy, smarujemy tort resztą kremu. Posypujemy wiórkami i dekorujemy pralinkami.
Komentarze