Będąc na urlopie w Tajlandii, zupę Tom Yum jadłem przynajmniej raz dziennie a byłem tam 30 dni. Połączenie dwóch smaków pikantnego i kwaśnego sprawiło, że po prostu zakochałem się w niej. Dodatkowo nuta trawy cytrynowej ale też nadanie takiego delikatnego smaku mlekiem kokosowym sprawia, że zupa jest nieziemska! Kto próbował ten wie o czym mówię a kto nie próbował niech żałuje i nadrabia stracone smaki :p
Dziś postanowiłem zaprezentować Wam zupę Tom Yum z przepisu, z którego uczyłem się ją przyrządzać tam w Tajlandii na warsztatach kuchni tajskiej. Nie jest to skomplikowana potrawa. Zresztą sami zobaczycie.
0 (0 ocen)
Komentarze