TOM KHA KAI – tajska zupa kokosowa z kurczakiem
- 30 min
Niesamowicie aromatyczna i sycąca, która kryje w sobie fantastyczne słodko-kwaśno-ostre smaki Tajlandii.Znajdziemy w niej aromat galangalu, chili, trawy cytrynowej, mleka kokosowego, liści limonki i sosu rybnego.Dodatek kurczaka sprawia, że jest niezwykle sycąca – świetny pomysł na obiad!
- 30 min
Składniki:
- SKŁADNIKI:
( 4 porcje )
* filet z kurczaka – 200 g
* korzeń galangalu – cm
* mleko kokosowe – 400 ml
* trawa cytrynowa – 1 łodyżka
* szalotka – 2 szt
* papryczka chili – 1 szt
* liście limonki kaffir – 4 szt
* grzyby mun – 1 pełna garść
* sok z limonki – 3 łyżki
* sos rybny – 2 łyżki
* cukier trzcinowy – 1 czubata łyżka
* świeży kawałek imbiru – 1 cm
* sól – do smaku
* świeża kolendry
Wystaw ocenę:
0 (0 ocen)
Zobacz również:
ZupyTom kha kai – tajska zupa kokosowa z kurczakiem - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
-
1.
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Do garnka wlewamy 300 ml wody i mleko kokosowe, dodajemy pokrojone w piórka szalotki, posiekane chili, liście limonki, trawę cytrynową oraz obrane i pokrojone w paseczki korzeń galangalu i imbiru – gotujemy ok. 8 minut.
Wrzucamy filet z kurczaka pokrojony w cienkie paseczki oraz namoczone wcześniej i pokrojone w paseczki grzyby mun.
Doprawiamy solą, sokiem z limonki, sosem rybnym i cukrem trzcinowym.
Gotujemy na wolnym ogniu ok. 10 minut.
Podajemy gorące!
Smacznego!
Dodaj do książki kucharskiej
Więcej przepisów autora
Zdjęcia dania dodane przez innych użytkowników
Inne przepisy tego użytkownika
Podobne przepisy
Tajska zupa Tom Kha z krewetkami, kurczakiem i warzywami
Azja w Poznaniu? Czemu nie. :) Zaryzykowałam, bo nigdy wcześniej nie próbowałam zrobić tej zupy, a jadłam ją w restauracji i bardzo mi smakowała. Zazwyczaj spotyka się jednak wersję ALBO z kurczakiem ALBO z krewetkami ALBO wegetariańską z warzywami. U mnie mix i kulinarne niebo! :)
Kurczak „Tom Kha”
Już jakiś czas temu dostałam pastę Tom Kha jednak w ogóle nie miałam na nią pomysłu – bo nigdy jej nie używałam. Ostatnio robiąc porządki w szafce z przyprawami wpadła mi w ręce owa pasta i musiałam coś wymyślić z jej wykorzystaniem bo koniec przydatności zbliżał się wielkimi krokami. Na obiad planowałam...
Komentarze