Agnieszka Kasprowiak
Mięciutkie jak poduszeczki, ślimaczki z ciasta drożdżowego.
Dodatki mogą tu być według uznania. Co kto lubi, albo co akurat jest w lodówce.
Z ciastem bardzo dobrze się pracuje. Dzięki temu, że jest w nim sporo tłuszczu,
nie trzeba podsypywać go mąką na stolnicy.
Gotowe ślimaczki można zamrozić i później odgrzewać w piekarniku.
Kiedy robię ślimaczki na imprezę, to przygotowuję je dzień wcześniej, a przed
podaniem podgrzewam w piekarniku. Są tak samo pyszne, jak zaraz po upieczeniu.
0 (0 ocen)
Komentarze