Będąc na studiach miałam swoją ulubioną cukiernię, ptysie które tam pałaszowałam z koleżankami były chyba najlepsze jak do tej pory. Robiąc masę maślaną do tortu i próbując ubite na parze białka przypomniał mi się właśnie ich smak. Musiałam spróbować czy chociaż troszkę będą przypominać wspomnieni
0 (0 ocen)
Komentarze