mam dla Was lekką propozycje - pastę na bazie gotowanej włoszczyzny. U mnie oczywiście wyjęte z rosołu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby ugotować ot tak. Pasta jest tak dobra,że nie mogłam się nią najeść. Myślę, że i Wam będzie smakować. Polecam i zapraszam. Miłego dnia :)
Komentarze