Niemal codziennie smażymy z Zuzią jakieś placuszki, racuszki i inne naleśniczki - bo obie lubimy je potem jeść :) ale nie mogłyby być codziennie takie same, bo by się zwyczajnie znudziły :) dlatego kombinuję, dosypuję, a Zuzia mi miesza :) te, które prezentuję poniżej bardzo nam zasmakowały!
0 (0 ocen)
Komentarze