Fuzja
Był taki czas, że nie miałam kompletnie weny na gotowanie. Ciąża, a w zasadzie dolegliwości z nią związane, dały mi mocno w kość i skutecznie wygoniły z kuchni na kilkanaście dobrych tygodni. Na szczęście już jest lepiej, więc wyczarowałam placki warzywne podane na słodko. Moja dwulatka futrowała jak szalona, mąż zadowolony, mimo że bez mięsa, i ja też szczęśliwa, bo nie ostał się ani jeden, najmniejszy nawet, placuszek.
0 (0 ocen)
Komentarze